Niezapomniane wakacje (cz. III)
Data: 01.04.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: phOx, Źródło: Pornzone
... transu.
- Chodź tu… chodź do mnie. – Ochrypły, wycieńczony głos kuzyna rozszedł się po kabinie. – Chcę Cię…
Przyciągany jego słowami i dłonią spróbowałem wstać, ale nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Były całe odrętwiałe od przebywania w jednej pozycji. Dopiero teraz uświadomiłem sobie, jak długo klęczałem oraz jak bardzo byłem skupiony na dawaniu przyjemności, że nawet nie odczuwałem bólu, czy mrowienia nóg. Z niemałą pomocą kuzyna udało mi się wstać i utrzymać na nogach. Nasze starania, żebym podniósł się musiały wyglądać przynajmniej komicznie, a na pewno żenująco.
Daniel od razu wpił się w moje usta, jakby z utęsknieniem. Zaczął niespiesznie mnie całować, co chwilę zlizując resztki spermy na mojej twarzy, czy ślinę spływającą mi z kącików ust. Delikatnie wpychał język, za każdym razem głębiej, zapraszając do wspólnego tańca zmysłów. Lewą ręką obejmował mnie na wskroś, trzymając dłonią pośladki, które zaczął masować. W tej pozycji nasze podbrzusza, torsy całkowicie się skleiły. Napierał na mnie całym swoim ciałem, wciskając mnie w kabinę.
Poczułem na sobie strumień wody. Musiał prawą ręką odkręcić prysznic – pomyślałem i zaraz z powrotem wróciłem do rozkoszowania się przerywanym krótkimi, szarpanymi oddechami pocałunkiem. Jego palce zaczęły drażnić moją dziurkę, w tym samym momencie wplótł w moje włosy drugą dłoń i łagodnie pociągnął je, kierując moją twarz w stronę wody. Składał namiętne pocałunki na mojej szyi, zaczynając od ssania jabłka Adama, a kończąc na ...
... podgryzaniu płatków uszu.
– Spisałeś się na medal, Młody. – poczułem, jak swoim językiem wkrada się do mojego ucha. Stęknąłem. – Dawno nikt mnie tak zachłannie nie połykał. Byłeś, jak zawodowiec. – tym razem na chwilę przyssał się do kawałka skóry za moim uchem – Aż trudno uwierzyć, że to Twój pierwszy raz. – schodził ustami coraz niżej.
Nasze ciała złączyły się. Zachowywały się, jakby wiedziały lepiej od Nas, co powinny zrobić. Moja lewa noga podniosła się, a prawa dłoń Daniela od razu puściła moje włosy, spłynęła w dół po moich żebrach, biodrze i ją pochwyciła.
- Podnieś drugą nogę. Obejmij mnie nimi, będę Cię trzymać. – jak poprosił, tak zrobiłem. Zaplotłem nogi wokół jego bioder. Lewą ręką obejmował mnie mocno w pasie. Zaś wolną dłonią jeździł po udzie, głaskał albo raczej tarmosił moje pośladki. W końcu wślizgnął się Nią pomiędzy nasze sklejone podbrzusza i pochwycił mojego penisa. Niemo westchnąłem, próbując nie zakrztusić się wodą. – Dzisiaj Ci się szybko odwdzięczę, ale jutro… - i znowu umilkł wbijając w moją skórę zęby, a później liżąc i całując dane miejsce. Wiedziałem, że jutro będę musiał wymyślić sposób na zakrycie tej części ciała. „Jak dobrze, że to obojczyk” – kołatało mi się w myślach, po czym oddałem się w pełni szybkim ruchom dłoni Daniela obciągającą mojego członka. W górę i w dół. W górę i w dół. Jednostajne pociągnięcia stawały się szybsze, ale wciąż tak samo pewne, mocne. Tarcie na dole, ciepło oddechu i dotyk języka na ciele wywołało we mnie ...