"Sąsiad Kumpla"
Data: 01.04.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: GayStoriesPL, Źródło: xHamster
Ninejsze dzieło podlega ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim. ochrona prawa autorskiego jest chroniona z mocy prawa.
Zapraszam na moje konto :
GayStoriesPL
Nowe Filmy !!!
GayStoriesPL
Poniżej, przeczytacie Państwo opowiadanie "Sąsiad Kumpla", życzę miłego czytania i prosze o zostawienie komentarza po przeczytaniu.
Sąsiad Kumpla
Kilka tygodni temu znajomy wyjechał na kilka dni poza miasto. Poprosił mnie, żebym od czadu do czasu zajrzałdo jego mieszkania i sprawdził, czy wszystko jest ok. Byłem mu winny przysługę, a do tego miałęm trochę wolnego czasu, więc bez problemu przyjąłem propozycję. Miszkanie znajomego znajdowało się w bloku na 4tym piętrze. Jako, że mieszkałem bardzo blisko, mogłem zagladać do niego każdego dnia. Pewnie zastanawiacie się po co. Otóż ów znajomy miał na swoim kompie całkiem niezłą kolekcję pornosów. Przyznam, że podniecało mnie oglądanie porno w cudzym mieszkaniu, nie mówiąc już o trzepaniu. Chodziłem tak do tego mieszkania przez 4 dni i nie miałem żadnych nieporządanych przygód. Dnia czwartego spostrzegłem, że w łazience pojawiła się na suficie mała mokra plama. Zaniepokoiłem się, bo prawdopodobnie był do przeciek u sąsiada piętro wyżej. Po konsultacji telefonicznej z włąścicielem mieszkania, udałem się na górę w celu zwrócenia sąsiadom uwagi. Niestety nikt mi nie otworzył. Następnego dnia plama była znacznie większa, więc trzeba było reagować na poważnie. Znowu poszedłem na górę i spróbowałem dodzownić się do drzwi. ...
... Drzwonię raz, d**gi, trzeci. Nikt nie otwiera. Byłem zdeterminowany, zwłaszcza wiedząc, że często po nochach słychać z tego mieszkania głośno grającą muzykę. Zadzwoniłem jeszcze raz. W końcu ktoś otworzył. Drzwi lekko się uchyliły i jakiś facet wystawił głowę pytając o co chodzi. Powiedziałem mu, ze coś mu musi przeciekać, ponieważ w mieszkaniu kumpla jest mokra plama, raczek wiadomego pochodzenia. Facet zaparł się twierdząc, że u niego wszystko jest ok. Nie miałem zamiaru dać za wygraną i uparcie dążyłem do tego, że nie ma innej opcji-źródło przecieku jest u niego. Facet najwyraźniej przestraszył się, że z jego winy, mogło dojść do zalania cudzego mieszkania. Postanowił wpuścić mnie do środka, żebym sam zobaczył, co i jak. Otworzył drzwi i wtedy zrozumiałem, czemu wystawił tylko głowę. Otóż miał na sobie tylko majtki. Ale jego ciało... Pradziwy misiek. Brzuch jak beczka i zawartość majtek niczego sobie. Widać było, że się wstydzi. Wszedłem do środka i zaprowadził mnie do łazienki. Wszystko miał nieźle obudowane, temu nic nie widział. Przeciek musiał być pod obudową rur. Pokazałem mu, w którym miejscu mniej więcej pojawiła się plama. Była to niedziela, więc powiedział, że zadzwoni po hydraulika następnego dnia rano i gwarantuje, że się tym zajmie. Nie miałem wyjścia, jak tylko uwierzyć mu, że się tym zajmie. Facet wyraźnie był poddenerwowany. Już miałem wychodzić, kiedy w ramach przeprosin za problem zaproponował mi kawę. Myślę sobie: no dobra, pofatygowałem się, więc chociaż ...