1. Angielski dla licealistki


    Data: 03.04.2020, Autor: resu, Źródło: Lol24

    Tak się składa, że udzielam prywatnych lekcji języka angielskiego. Nazbierałem już kilku stałych klientów, więc mogę powiedzieć, że korepetycje stały się moim źródłem utrzymania. Moją ulubiona uczennica jest Magda. Chodzi do liceum, gdzie jest bardzo popularna wśród chłopców. Nie bez przyczyny. Magda jest bardzo atrakcyjną blondynką o wspaniałych kształtach. Ma długie blond włosy, które swobodnie spływają po jej plecach aż do jej rewelacyjnie wyglądającej pupy. Cechuje ją niesamowity entuzjazm w byciu i jest jedną z tych osób, które potrafią rozweselić nawet największego smutasa. Pilnie słucha moich wykładów i mówi, że świetnie uczę angielskiego. Gdy była u mnie ostatni raz, ubrała się inaczej niż zwykle. Miała na sobie bardzo krótką spódniczkę i cienką bluzkę, spod której prześwitywał zarys stanika obejmującego obfity biust. Nie mogłem się powstrzymać przed zerkaniem na jej ponętne piersi. Oczami wyobraźni widziałem siebie, jak pieszczę te kule rozkoszy.
    
    Magda musiała zauważyć moje skrywane zainteresowanie, bo uśmiechnęła się lekko i westchnęła głośno, co sprawiło, że jej piersi zafalowały uroczo pod jej bluzką. W tym momencie uświadomiłem sobie, że gapiłem się na jej cycki zamiast koncentrować się na lekcji. Zawstydzony szybko skierowałem wzrok z powrotem na książkę i zacząłem tłumaczyć jej zastosowanie trzeciego trybu warunkowego. Magda jednak wydała się już nie zwracać większej uwagi na lekcję, ale tajemniczo się uśmiechała. Zapytałem więc:
    
    - Coś źle ci ...
    ... wytłumaczyłem?
    
    Dziewczyna uśmiechnęła się bardziej i powiedziała:
    
    - Nie, wręcz przeciwnie, świetnie mi to wszystko wytłumaczyłeś, tylko...
    
    - Co tylko? – zapytałem, zachęcając ją do mówienia dalej.
    
    - Wiesz, zauważyłam jak na mnie patrzysz...
    
    Eh, nie było wyjścia. Musiałem się przyznać.
    
    - No tak, wiesz, dzisiaj ubrałaś się inaczej i nie mogłem tego nie zauważyć. Mam nadzieję, że nie jesteś zła? – zapytałem niepewnie.
    
    - Nie, co ty, pochlebia mi to, bo tak naprawdę, to ubrałam się tak dla ciebie trochę – powiedziała Magda lekko speszonym głosem.
    
    - Naprawdę? – zapytałem, udając zdziwienie.
    
    - No tak, bo wiesz, podoba mi się nie tylko to, jak prowadzisz lekcje, ale też ty... - przyznała nieśmiało.
    
    Poczułem się dumny, ze mówi to tak seksowna laska.
    
    - Cieszę się, że tak mówisz. Ale myślałem, że masz chłopaka, w końcu zawsze widzę cię w otoczeniu największych przystojniaków w twojej szkole.
    
    - No tak, ale oni są wszyscy tacy niewrażliwi, nie potrafią rozmawiać z kobietą tak jak ty. Przy tobie czuję się bezpiecznie i sama z chęcią uczę się tego angielskiego.
    
    Te słowa wyraźnie podbudowały moje ego. Byłem od niej prawie 10 lat starszy, więc wcześniej nie dopuszczałem raczej myśli, że moglibyśmy być razem, ale skoro jej się podobałem, postanowiłem posunąć sprawy dalej.
    
    - Naprawdę mi miło, że tak uważasz. Wiesz, ty mi się też podobasz. Może więc uznamy to spotkanie za naszą pierwszą randkę?
    
    Magda roześmiała się uroczo. Widząc moje zainteresowanie, odprężyła ...
«1234»