1. nauka


    Data: 08.04.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: stif, Źródło: Fikumiku

    ... – Musisz wybaczyć swojej mamie ale nie jestem zdolna do takich szaleństw co chwila, ale nie zostawię cię samego z tym problemem – to mówiąc obróciłam się na bok przodem do syna i sięgnęłam do dołu obejmując jego penisa. Zaczęłam go masować podczas gdy Jacek zaczął lizać mi pierś i obejmować dłonią drugą. Potem włożyłam rękę pod jego biodra i wymacałam jego jądra. Teraz jedną ręką masowałam mu jaja a drugą waliłam konia, jak pewnie by pomyślał. Przypomniałam sobie rysunki które oglądałam w necie. Matka pochylająca się nad młodym chłopakiem w domyśle synem i masująca mu penisa. Przyśpieszyłam ruchy ręką i mocniej ucisnęłam jego jaja. Po chwili poczułam jak syn się naprężą i poczułam mokrą spermę na rękach. Teraz przez chwilę przytulaliśmy a potem wstałam mówiąc: – Muszę iść do pracy ale wieczorem się zobaczymy. Miłego dnia. – Do widzenia mamo. – Do widzenia – powiedziałam wychodząc z pokoju i idąc do łazienki. Teraz ustalił się między nami następujący rytuał. Codziennie wieczorem przychodziłam do syna wieczorem i pieściłam go, a co dwa, trzy dni kiedy miałam ochotę syna walił mnie aż do orgazmu. Rano codziennie szybko masowałam go tak na dobry początek dnia aby szybko miał orgazm i żebym mogła iść do pracy. Wieczorne pieszczoty były dłuższe i poprzedzone wspólnym oglądaniem telewizji kiedy Jacek leżał koło mnie i obmacywał mi cycki. Kiedy kochaliśmy się powoli uczyłam go różnych pozycji, jednak chyba klasyczna odpowiadała mi najbardziej. Jacek lubił jeszcze klęczeć za mną i ...
    ... walić mnie od tyłu w cipę obmacując w takich momentach moje wielkie zwisające w tej pozycji cyce. Po dwóch tygodniach Jacek miał wyjechać na miesięczny obóz. Widziałam, że nie chce jechać ale rozumiałam, że on musi mieć swoje życie a seks z mamą może być tylko epizodem i pewną przyjemnością. Powiedziałam mu więc, że musi jechać a jak wróci to nic się nie zmieni. Na pożegnanie, kiedy leżałam z nim w łóżku i coraz bardziej podnieceni pieściliśmy się, zapytałam go: – Jacek masz ochotę na to abym cię popieściła ustami. Ty liżesz mi cipkę ale nigdy nie zrobiłam ci tego samego. Chcesz takich pieszczot. – Tak mamo – powiedział Jacek – nie śmiałem cię prosić ale zawsze o tym marzyłem. – Dobrze synku, z przyjemnością. Chętnie zrobię ci laskę jak pewnie rozmawiasz o tym z kolegami. – Mamo mam pytanie – zapytał trochę zawstydzony – czy jak rozmawiamy o seksie to jak mam mówić. Nie wiem jak nazywać to co robię. Nie chcę cię urazić. – Wiesz synku jak jestem podniecona to bardzo chętnie słucham takich wyrazów jak to, że walisz moją cipkę, uwielbiasz obmacywać moje cycki czy, że chcesz abym ci zrobiła laskę. Kiedy rozmawiamy o seksie tak w ogóle to wolę jak mówisz spokojniej i ładniej. Tak to już jest. – OK. mamo w takim razie zrób mi laskę, proszę. Popatrzyłam mu w oczy i zobaczyłam wielkie podniecenie. Teraz położyłam go na plecach i wzięłam w dłoń jego penisa. Pochyliłam się tak aby przez chwilę moje cycki obijały się o jego twarz. – Ssij mi cycki – powiedziałam. Poczułam jego usta i sama ...
«12...131415...18»