1. W rodzinie nie zginie. Krąg 2/3


    Data: 09.04.2020, Kategorie: Pierwszy raz Sex grupowy Anal Autor: eksperyment, Źródło: xHamster

    ... rozmowę. – Sorry za chłopaków, narozrabiali. My w sumie nie możemy spać i przyszłyśmy do ciebie. Podobasz nam się. Ale szkoła, to szkoła i jakoś nie było nigdy okazji, aby tak głębiej pogadać.
    
    Obie szczupłe i wysokie dupeczki, białe bluzki, czarne spódniczki, rajstopy… Ślicznie w tym wyglądały. Nie pamiętam, co im odpowiadałem, trochę piwa wypiłem.
    
    – Spoko impreza, dzięki za zaproszenie. Gdyby nie te dzikusy… Ładny masz dom. Mamy dla ciebie prezent.
    
    Rozebrały się szybko, bez jakiegoś uwodzenia. Obie wygolone. Ruda zostawiła sobie pasek, fajny. Na dole też była ruda. Ściągnęły mi spodnie. Były zdziwione, że nie noszę majtek.
    
    Mój penis był nabrzmiały na maksa. Mocno ściskały go na dole, lizały go, najpierw główkę, później całego z góry na dół. Na zmianę. Kiedy jedna robiła loda, d**ga masowała się po cipce, albo wypinała tyłek i głaskałem ją lub wkładałem palce. To było coś pięknego. Światło maleńkiej lampki dodawało nastroju.
    
    Wytrysnąłem do ust Kasi. Wszystko połknęła, nie zostawiła nic koleżance. Było wspaniale, obie starały się, jedna i d**ga 10/10. Później jeszcze powtarzaliśmy to.
    
    Mama była ze mnie dumna. Kiedy nadarzyła się okazja, na grillu, pokazałem jej te dziewczyny. Ku zaskoczeniu wszystkich, mama usiadła z nami, piła piwo i rozmawiała z moimi koleżankami. Wszyscy oceniali ją później bardzo pozytywnie.
    
    Alpejski lodowiec
    
    W kwietniu 2010 roku, z rodzicami i grupą jeszcze kilku osób, zebraliśmy się na wspólny wyjazd w Alpy, na narty na ...
    ... lodowcu. Siostra została u dziadków.
    
    Zjeżdżaliśmy i bawiliśmy się świetnie. Któregoś razu zatrzymaliśmy się w trudniej dostępnym miejscu. Najlepsze było to, że Danka pod strojem do nart miała kostium kąpielowy! Moja cycata cipka rozebrała się, pozując tacie na niegrzeczną suczkę. Byłem pod ogromnym wrażeniem.
    
    „Wow, ona jest naprawdę szalona!” – myślałem.
    
    Po nartach był odpoczynek. Hotel w wysokim standardzie. Baseny, gorące źródła, śmieszne przebieralnie w formie drewnianych domków. Można było zrelaksować się i dać odpocząć mięśniom, po całodziennej jeździe.
    
    Do jacuzzi wchodziło klika osób. Gdy nikogo poza nami nie było, mama opuszczała górę kostiumu i lizaliśmy ją z ojcem po cycach. Czasem stawałem wyżej i robiła mi wtedy loda. Ojca bardzo podniecało, że taki jestem!
    
    W basenie z gorącymi źródłami był pewien wąsaty instruktor. Cały czas pochłaniał Dankę wzrokiem. Ona widziała to i prowokowała go. Ściskała sobie piersi, spuszczała ramiączka, odsłaniała pośladki…
    
    Ostatniego dnia zaprosiła go do naszego pokoju. Wypiliśmy trochę wina i zaczęło się. Najpierw całowanie. Później on ją wylizał. Nie miał oporów, że patrzę ja i ojciec, nawet był zaciekawiony, że mamy taki układ.
    
    Przerżnął Dankę bez gumy i zszokowany był, że w łóżku jest taką dziwką. My z ojcem trzepaliśmy sobie, przyglądając się, później dołączyliśmy. Danka była zapinana w każdą dziureczkę. Zadowolona, bo instruktor dużego kutasa miał. Chociaż jakiegoś takiego sinego… Chyba za dużo sam walił.
    
    Pełna ...