1. Wspomnienia kota


    Data: 12.04.2020, Kategorie: BDSM Autor: Konrad Milewicz, Źródło: SexOpowiadania

    ... kiedyś. Z szuflady wyciąga małe pudełeczko, jak do naszyjnika. Nowa obróżka? Otwiera. Na poduszeczce leży to. Niewielki, podobny do jajka przedmiot, długi jak palec, gruby na dwa. Gładki, niebieski. Widziałam taki kiedyś w jednym filmie dla dorosłych. Jestem ciekawa? - Włożymy je? - uśmiecha się, wyjmując z pudełka i rozkładając mi kolana dwoma palcami na boki – Pewnie nigdy takiego nie miałaś co? Nie. Jako nastolatka, owszem, czasem zdarzało się moim palcom zajść, gdzie Bozia by pokarała. W wieku osiemnastu lat Marta straciła dziewictwo z głupim chłopakiem, którego „kochała”. Bez emocji, bez przyjemności. Jeden jego dotyk opuszka na różowym wyrostku muszelki starcza, by czuć wiele więcej, niż przez cały tamten seks. Wsuwa palce do środka, a ja wciskam głowę w jego szyję i zaciskam ręce na ramionach. To chyba kolejny efekt tych jego „tabletek”. Czuje jak jego palce i jajeczko się poruszają, aż wreszcie wyciąga je ze środka (włóż je z powrotem, proszę) i unosi. Pochylam się i je oblizuje. Nawet w środku zrobiłam się już słodka. - Mam połączenie z nim przy pomocy tego. - pokazuje niewielki przedmiot, podobny do kulki – Im mocniej ją gniotę, tym mocniej wibruje. O tak. Niespodziewana fala przechodzi przez ciało, aż zaciskam do siebie uda i kolana. Palce wbijam z całej siły w jego ramię. Puszcza i ona ustępuje. Dyszę, przytulona w jego szyję. - No już, kotek. Chyba nie było źle? - głaska mnie po głowie, a ja mruczę w odpowiedzi Odwracam się na brzuszek na chwile, by mógł wsunąć ...
    ... między pośladki mój długi, puchaty ogonek w kolorze włosów. Kiedy włożył go pierwszy raz od razu wyrwałam. Powtarzał to cierpliwie, aż się poddałam. Teraz lubię go nosić. Jest jak część mnie. Ubieranie. Zawsze mnie ładnie stroi. Chabrowe, pełne majteczki z wstążeczką i dopasowany stanik. Krzyś marudził, że mam cycki jak podstawówka i czuje się jak pedofil. Pan powiedział, że mam śliczne piersi do swojego wyglądu, a rozmiar B60 jest dla mnie idealny. Potem lekka spódniczka, czarna, do kolan i biała koszula. Na końcu ciemnogranatowy sweterek „bo może być chłodno”. Przesadza mnie na łóżko. Pokracznie sięgam do szafki nocnej i zębami podnoszę skórzany pasek, odwracam się i kładę na łóżku przed sobą. - Żeby kotek o tym pamiętał, a ja nie. - śmieje się i kuca, zapinając mi obróżkę z platynową plakietką „Sara” - Chcesz, to możesz chwile sobie poleżeć, potem coś jeszcze na szybko zjemy i jedziemy. Wyciąga z szafy ubrania i idzie do łazienki. Idę za nim. Też chce popatrzeć, jak on zwykle patrzy na mnie. Ogarnia mnie dreszcz podniecenia, gdy widzę jego penisa, jak wchodzi do kabiny prysznicowej. Ale jest też inny impuls. Pojedziemy razem na wystawę „zwierząt”. Kiedy porwał Martę, myślała, że jest to najgorsze co może się stać. Ale kiedy przypominam sobie, co powiedział wtedy, o kocie, wiem, że nawet tam miałabym wiele razy gorsze życie. Pan ma przyjaciela, Markusa. Staruch po pięćdziesiątce, śmierdzący zawsze jak ser z wielkim brzuchem, zaczesujący się na pożyczkę. Rozmawiają w jakimś ...
«12...456...12»