Joanna w klubie Cz.10. W objęciach młodego modela.
Data: 13.04.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Kirith, Źródło: Fikumiku
... początku. Nie bez powodu jesteś taka mokra dla mnie. Chciała się wyszarpać, ale ogromny penis wbijany w nią z całej siły oraz jego silna ręka na jej plecach i druga zabawiająca się piersiami nie pozwoliły jej drgnąć. Starała się krzyczeć, jednak nie była w stanie, zbyt mocno ją brał. - Oboje wiemy, że podoba ci się to. Nigdy chyba nikt tak głęboko nie wchodził w ciebie. Joanna niemal mdlała. W końcu jęknęła głośno i opadła na stół, doszła. Maxowi jednak było jeszcze mało, rżnął ją więc dalej. W końcu wystrzelił z siebie ogromną ilość spermy w jej środek. - Faktycznie jesteś świetna, chętnie to czasem powtórzę – powiedział w końcu wychodząc z niej. Joanna chwile leżała na stole, następnie skulona przeszła kilka kroków obok i usiadła pod ścianą na niskim stołku. Czuła się nie tyle już przeleciana, co wręcz „przeorana”. Jej cipka pulsowała przepchana zbyt mocno ledwie pięć minut temu. Siedziała z zamkniętymi oczami i obolała łapała oddech. W tym momencie coś złapało ją za włosy. To Max miał ochotę na coś jeszcze. Siłą wcisnął jej penisa w usta i przygwoździł nim do ściany, przyciskając do ...
... niej też jej ręce. Pieprzył teraz jej usta. Ku jej przerażeniu wchodził coraz głębiej i głębiej. Joanna zaczęła tracić dech i w końcu się dławić, kiedy wszedł w nią na całą swoją długość tak, że jądrami obijał się o jej brodę. Torturował ją tak długo, w końcu wychodząc z niej, wypuścił drugi mniejszy ładunek spermy i zmusił do połknięcia. - Świetnie się pieprzysz, ale połykanie pały musisz poprawić, jeśli chcesz mnie zadowolić. Potrenuj trochę przed naszym następnym spotkaniem – powiedział wychodząc z jej ust. Odsunął się i poszedł ubrać. Joanna tymczasem upadła na podłogę i na czworaka kaszląc, łapała powietrze. Przydusił ją nieco dławiąc ją. - Do następnego spotkania mała – powiedział wychodząc. Minął Kamila idąc do wyjścia i tylko uśmiechem dał mu znać, że zadowoliła go dostatecznie. Z resztą nie musiał. Jej krzyki i jęki rozchodziły się po klubie bardzo wyraźnie. Joanna wgramoliła się na kanapę w swoim pokoju i długo dochodziła do siebie. W końcu zasnęła. Szef nie przeszkadzał jej. Zdawał sobie sprawę z tego, że przyjmowanie męskości Maxa i to zapewne mocne, musiała bardzo odczuć.