MW-Grecja Rozdzial 13 Podwozka
Data: 19.04.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania
Prawdziwa zabawa zaczyna się w Barwinku. Dziewczętom już dawno znudziło się wystawanie przed oknami, zresztą już zmierzcha. Leżymy wszyscy na naszym wielkim łożu, nazwaliśmy go pierdolnikiem, i oddajemy się leniwym pieszczotom. Gwałtowne hamowanie (kiedy ten Tidżej się nauczy!) odrywa mnie od Pana Pierożka. Ala na wpół drzemie z rozrzuconymi bezwładnie udami a ja właśnie wodzę delikatnie końcem języka wzdłuż jego szczelinki. Ma obiecane lizanie na każdej granicy.
Kamper się zatrzymuje, otwierają drzwi szoferki i z głośniczka interkomu słyszymy:
- Dzień Dobry! Jaki pan dobry, że się zatrzymał, sterczymy tu od trzeciej.
Coś łomocze o drzwi wewnętrzne, trzask drzwi, auto rusza. Podkradamy się wszyscy do okienka. Dwie młode autostopowiczki, wcisnąwszy właśnie plecaki za siedzenia. zapinają pasy o czym przypomina im uprzejmym głosem T/J.
- Od wczorajszego rana ledwie tu ujechałyśmy z Warszawy, pięknie nam się podróż zaczyna, nie ma co! A takie mamy ambitne plany. A daleko może nas pan podwieźć? My byle na południe, chcemy dotrzeć do Chorwacji albo Włoch, Chorwacja chyba lepsza, nie uważa pan, podobno taniej i ładniejsze plaże a nam to o plaże głównie chodzi. A daleko pan jedzie?
T/J w odpowiedzi na ten słowotok rzuca jedno słowo:
- Neapolis.
- Ojejku! Włochy, a….
- To w Grecji, taka mała mieścina na Peloponezie, na końcu drogi, nie mylić z Neapolem.
- A… - Trybiki się kręcą - bo widzi pan, nam właściwie wszystko jedno, piękna plaża, słońce i ciepłe ...
... morze. Duży ten camping, sam pan jedzie?
Dziewczyny umiejętnie splatają wątki, chcą usidlić kierowcę.
- Po to właśnie tam jadę – Uśmiecha się uprzejmie T/J - Pięknych plaż, słońca, i ciepłego morza tam aż nadmiar. Właściwie to tam nie zostaję, dalej już płyniemy jachtem – kusi.
Stopki rzucają wszystko na jedną kartę.
- Zabierze nas tam pan? Pliiiiis!
- Mógłbym, ale nie wytrzymacie tyle czasu w kabinie, jedziemy non-stop. I jaki tam pan, Jerry jestem.Mam go zidentyfikowanego, niestety nie na długo.
- Monika… Tola – Przedstawiają się i idą za ciosem:
- A nie mogłybyśmy z tyłu…
- No właśnie z tym jest problem… - odpowiada enigmatycznie T/J.
- Dużo was jedzie - domyśla się Tola
- E, nie... – mówi Jerry i wylicza - jedzie mój brat, mój kuzyn i kilka naszych wspólnych koleżanek. - Kładzie akcent na „wspólnych” lecz dziewczyny uznają to za nieistotne.
- Nie wiem, czy towarzystwo będzie wam odpowiadać, zachowujemy się raczej… swobodnie, jesteśmy we własnym, dobranym gronie.
- Chociaż… - Postanawia podtrzymać w dziewczętach iskierkę nadziei - przepraszam za niedyskretne pytanie, w jakim wieku jesteście?
- Mamy obie po 16 lat, właśnie niedawno skończyłyśmy. Czy to problem?
- No właśnie nie, nasze koleżanki są w podobnym wieku, a wy dziewczęta szybko się dogadujecie… No dobra, jak wam NAPRAWDĘ zależy, mogę was zawieźć aż do Neapolis i z powrotem.
- Z powrotem?!
- Wracamy za dwa tygodnie w tym samym składzie, mogę was wtedy zabrać. Jeśli wam to ...