1. Niezapomniany pierwszy raz Patrycji i Piotrka


    Data: 25.04.2020, Autor: Maxus, Źródło: Lol24

    ... wezwania i od razu zwiększył obroty. Po minucie zmienili pozycje i to Piotr leżał na wznak, a Patrycja go ujeżdżała. Za każdym razem gdy ona zniżała się, on wychodził jej na przeciw i unosił biodra z impetem ładując się do jej kwiatka rozkoszy. Klask był przy tym gigantyczny. Po następnych kilku minutach ostrego ujeżdżania, z różnym tempem Piotrek poczuł skurcze pochwy na swoim penisie. Przerzucił ją na plecy i sam zajął z powrotem pozycje na górze. Ciało Patrycji znów wygięło się w nienaturalny łuk przeszły ją dreszcze i do jego uszu dotarł przeciągły jęk połączony z piskiem.
    
    - Taaaaaak KURWA Taaaak AAAAAAAaaaaaaa......
    
    Piotr pchnął jeszcze kilka razy i sam poczuł, że dochodzi. Jęknął cicho i wystrzelił spermą do środka cipki swojej dziewczyny jednocześnie opadając z bezsilności na jej leżące ciało. Patrycja czując w sobie Piotrka, który podczas jej orgazmu nadal wpychał w nią swojego członka, wzmacniał jej odczucia. W sytuacji gdy na ściankach swojej cipki poczuła uderzenia spermy swojego chłopaka doznała ponownego orgazmu. Był tak samo silny jak poprzedni, na całym jej ciele rozeszła się gęsia skórka, już nie jęczała, ona krzyczała w niebo głosy. Dobrze, że Piotrek leżał na niej, bo z powodu odczuć prawię zemdlała.
    
    Było to dla nich obojga za dużo jak na jeden wieczór. Leżeli zmęczeni obok siebie przytuleni w pozycji w której skończyli, ...
    ... nie mając siły nawet iść się wykąpać. Penis zwiotczał i wysunął się z cipki Patrycji, a zaraz za nim po pośladku wypłynęła sperma brudząc prześcieradło.
    
    - Dziękuje, nie sądziłam, że orgazmem można doprowadzić kobietę do omdlenia. Byłeś bardzo delikatny i ten pierwszy raz dzięki tobie nie był taki straszny - cichutko powiedziała Patrycja.
    
    - Nie ma za co kwiatuszku, ja również Ci dziękuje - powiedział Piotrek, po czym pocałował ją w policzek.
    
    Oboje zasnęli w swoich objęciach, nie zważając na nic i ciesząc się każdą wspólną chwilą jakby miał ktoś ich zaraz rozdzielić.
    
    Jest to opowiadanie fikcyjne, które po części jest moją fantazją, z myślą kiedyś w końcu jej zrealizowania :) Dodam, że jest to raczej moje pierwsze opowiadanie tego typu, jeżeli nie w ogóle pierwsze i oczekuje wszelkiej krytyki, aby kolejne opowiadania stały się lepsze. Wiem na pewno, że moja interpunkcja jest w opłakanym stanie i nad tym muszę popracować. Dodatkowo nie miałem chyba okazji nigdy pisać dialogów, więc poniekąd jest to też forma nauki. Mogą się zdarzyć powtórzenia jednego słowa, które też chcę wyeliminować. Jak dobrze pójdzie i się trochę wprawię to zacznę pisać jakieś serie opowiadań, a może nawet rozwinę dalej przygody Piotrka i Patrycji. Gdyż mam dużą wyobraźnie i pełną głowę nowych pomysłów i udziwnień ;)
    
    Także zapraszam do komentowania i wytykania błędów :D 
«1234»