-
Nie jestem taka!
Data: 01.05.2020, Autor: MrocznyAssasyn, Źródło: Lol24
Jestem ogólnie nieśmiały do kobiet. Byłem wstydliwy bardzo. Często podłamywałem się tym że jestem 21 letnim prawiczkiem. Koledzy gadali ciągle o ostatnich przygodach...a ja? co ja miałem mówić? Że jestem prawiczkiem w tym wieku... mimo że nie raz spałem w jednym łóżku z inną kobietą. W końcu postanowiłem że założę konto na portalu z sex spotkaniami. Pisałem najpierw z pewną kobietą, umówiliśmy się. W dzień spotkania byłem przerażony wręcz. Pojechałem do umówionego hotelu... miała czekać w pokoju. Wszedłem bez pukania, tak jak się umówiliśmy. Podeszła do mnie i bez słowa spojrzała mi w oczy. "Nie to nie ona, to mi się śni..."-mówiłem do siebie w myślach. Niestety to działo się na prawdę. Moja prześladowczyni stała przede mną, nienawidziłem jej bo często naśmiewała się ze mnie z tymi swoimi przyjaciółkami. Lubiła bawić się moimi uczuciami. Czułem jak coś ściska mi serce, byłem już pewien że cokolwiek zrobię to wszyscy się dowiedzą. -Nasz prawiczek nie jest taki grzeczny....-zamruczała mi przy szyi. Stałem i milczałem, ona bez słowa zaczęła mnie dotykać. Gładziła dłońmi mnie po brzuchu. Objęła mnie i położyła ręce na lędźwiach, aż w końcu chwyciła mnie za pośladki. Odsunąłem się od niej. -Wybacz pójdę już...-powiedziałem cicho i powoli ruszyłem do drzwi. -Nie nie nie...chłopczyku... co Ty myślałeś? Że sobie pójdziesz? -spytała dopadając mnie, objęła mnie od tyłu i chwyciła za krocze. -Puść mnie!-warknąłem i się odsunąłem.-Wszystko mi musisz spierdolić! Cały czas ...
... tylko na celu masz żeby mnie dojebać?!-zaatakowałem ją rozgoryczony. -Zamknij się! To nie moja wina że jesteś tak beznadziejny że żadna nie chciała się z Tobą przespać!-odpowiedziała ostro i dodała- Rżnij się ze mną! To Twoja ostatnia szansa na pójście ze mną do łóżka... -Z taką ździrą jak Ty nawet jak by mi zapłacili to bym nie poszedł do łóżka!-odparłem patrząc jej w oczy.- Nie mogę na Ciebie patrzeć! Pieprzysz się z frajerami z internetu... Po tych słowach spoliczkowała mnie mocno. Patrzyła mi w oczy ze łzami w oczach. -Nie znasz mnie dupku!-powiedziała wściekła. -Tak?! To co tu robisz?! I kto pisał że lubi rżnąć się i być traktowana jak dziwka?!-spytałem ją patrząc w oczy. -Nie jestem taka!-wrzasnęła, po policzkach spływały jej łzy. -Jesteś zwykłą szmatą dla mnie! Rozumiesz?!-wrzasnąłem. Patrzyłem na nią wściekły. Znów mnie uderzyła i zaczęła popychać. Z całych sił mnie popychała, mocno na ścianę. -Nie jestem taka! Miałam nadzieję że znajdę jakiegoś fajnego faceta! Trafiłeś się Ty! Tak dobrze mi się pisało! Spieprzyłeś mi to!-wrzeszczała wściekła. -Pójdę już...-rzuciłem zmieszany i chciałem wyjść ale ona zatrzymała mnie. -Nie wypuszczę Cię stąd.... dopóki nie pójdziemy do łóżka...-powiedziała spokojnie i przytrzymała mnie. Popatrzyła mi w oczy i przywarła do mnie mocno.-Oboje wiemy po co tu jesteśmy...zróbmy to.. -Nie..to nie w moim stylu, ja tak nie potrafię-wyszeptałem czując się źle kiedy mnie dotykała, czułem do siebie wstręt za to ...