Sluga domowy - sobota cz. 1
Data: 04.05.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Ander, Źródło: SexOpowiadania
Sługa domowy - sobota cz.1
Opowiadanie z mojej prywatnej kolekcji. Nie wszystkie wydarzenia są fikcyjne, ale opowiadania należy traktować jako wymysł mojej trochę pokręconej wyobraźni. Postacie i miejsca celowo nie posiadają szczegółowego opisu wyglądu, aby indywidualnie interpretować poniższe wydarzenia.
Tydzień zbliżał się ku weekendowi. Od czwartkowych wydarzeń nie byłem w stanie myśleć o niczym innym niż to, co za niedługo ma się wydarzyć w domu mojej dziewczyny. W piątek wieczorem dostałem SMS od Ani o treści: “Mama wyjeżdża o 9.00, przyjedź 15 minut wcześniej, oficjalnie wybieramy się z rana nad jezioro. Nie ubieraj żadnej bielizny. Dobrej nocy i do zobaczenia :* “. Taki SMS na dobranoc bardzo mnie podniecił, jednak szybko zebrałem się spać, aby mieć odpowiednio dużo wigoru na podołanie nowemu wyzwaniu.
Rano zgodnie z zaleceniami ubrałem na siebie tylko krótkie spodenki, koszulkę oraz buty i w takim komplecie wyruszyłem na miasto. Czułem się trochę nieswojo, kiedy w autobusie ludzie ocierali się o mnie, brak bielizny powodował silniejsze odczucia w okolicach krocza. W końcu dotarłem do kamienicy, w której mieszka Ania. Otworzyła drzwi jej mama, która z uśmiechem zaprosiła mnie do środka. Była 8.50 i szykowała się do wyjścia, w przedsionku leżały dwie duże walizki. Ania wyszła z pokoju ubrana była w dresik i lekką koszulkę. Przywitała mnie całusem jednocześnie kryjąc się przed wzrokiem matki prawą rękę wsunęła mi do spodenek sprawdzając, czy wykonałem pierwsze ...
... polecenie.
- Hey, jak widzisz mama już wychodzi. Bądź tak dobry i zanieś je na dół do samochodu - mówiąc to masowała mojego penisa powodując jego delikatne jego powiększenie.
Mimo widocznego wybrzuszenia w spodenkach wyszedłem z mieszkania z walizkami wraz z mamą Ani i załadowałem do samochodu. Jej mama podziękowała mi serdecznie i odjechała. W mojej głowie rodziły się różne podniecające myśli, jednocześnie czułem strach, że kiedy wrócę z powrotem do mieszkania przez dwa dni będę usługiwać mojej nowej Pani. Wdrapałem się na piętro i zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Ania otworzyła mi, zastawiając wejście do środka.
- Nie nie mój drogi, tak nie wejdziesz do środka, rozbieraj się do naga muszę schować Twoje ubrania, żebyś mi się nie uciekł. - te słowa bardzo mnie zaskoczyły nie chciałem rozbierać się publicznie nawet jeśli tylko klatka schodowa.
- Ale ja…. - próbowałem zaprotestować.
- Już migasz się od wykonywania rozkazów?! - Ania uniosła głos - Zawsze możesz iść do domu i spędzić ten weekend samotnie - po tych słowach wiedziałem, że ku realizacji mojego marzenia muszę bezzwłocznie wykonywać wszystkie polecenia Ani. Na początek ściągnąłem buty i stojąc boso na posadzce zrzuciłem z siebie koszulkę i spodenki. Ania wyciągnęła rękę po moje ubrania, które natychmiast jej podałem i zniknęła w głębi mieszkania zamykając drzwi na zamek. Stałem nagi na korytarzu i jedynym moim marzeniem było to, aby nikt w tym momencie mnie nie zobaczył. W mieszkaniu słychać było ciche ...