PAMIĘTNIK MASOCHISTKI 5
Data: 10.05.2020,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Trans
Autor: transmasomax, Źródło: xHamster
... nagrzania pracuje wydzielając gazy, co powoduje rozdęcie kiszek i torturę. Po 30 minutach krzyków i wycia wypróżniam wszystko z hukiem. Osuszam ciało i robię sobie lekkie śniadanie. W czasie śniadania spożywam to, co wydaliłam po wstaniu z łóżka. Po śniadaniu mam czas dla siebie. O 0900 ponownie do łazienki. Najpierw wyrzyguje to, co mam w żołądku do naczynia. Następnie jest seria lewatyw 7, 8, 9, 10 litrowych. Po każdym wlewie, napełniona leżę 30 minut na leżance w łazience z brzuchem nagrzewanym elektrycznym kocem. Brzuch staje się potwornie wielki, twardy. Przy pomocy długiej rury wsadzonej w kiszki wlewam sobie płyn pochodzący z rzygania. Zwykle jest godz. 1200, kąpie się dokładnie, golę dokładnie głowę usuwając wszystkie drobne włoski oraz brwi i rzęsy. Biegnę do piwnicy, do pokoiku S/M, gdzie stoją przyszykowane ogromne lateksowe zabawki. Mają wymyślny kształt. Są tam modele ogromnych kutasów ludzkich i końskich, dilda w kształcie świdrów, rąk, kul i inne. Wiele z nich jest pompowanych, aby powiększyć rozmiary. Przez prawie dwie godziny siadam, kucam i wpycham te zabawki w srom odbytu trenując jego rozciąganie. Bardzo boli, więc krzyczę okropnie, ale nie przestaje, bo wiem, że tak trzeba. Moje wrzaski słychać mnie na zewnątrz przez otwarte okno. Nigdy się nie kryje z tym. O 1400 podłączam się do maszyny dojąco-masturbacyjnej stojącej w pokoju S/M. Jest to urządzenie wykorzystujące dojarkę. Po zamocowaniu ciała pasami, zakładam dwa cylindry na połówki kutasa i dwa na ...
... cyce i suto-kutaski. Jądra wkładam też w dwa cylindry a wiszącą kiszkę odbytu w długi cylinder z tyłu. Maszyna mocno ssie i wibruje. Szybko wprowadzając mnie w stan ekstatycznego orgazmu. Wyciąga ze mnie wszystkie mleko, spermę i siki. Po 30 minutach tej masturbacji okropny ból ogarnia moje narządy. Moje narządy w cylindrach stają się bardzo ciemne i twarde. Widać żyły. Kiszka z dupy wypełnia tylny cylinder prawie na metr! Jest bardzo czerwona. Po torturze dojenia ponownie w łazience lewatywa. Tym razem jedna 10 litrowa tzw. Mieszanki elektrolitycznej, mającej na celu uzupełnienie wypłukanych elektrolitów. Dodatkowo po wsadzeniu rury w żołądek płuczę go i napełniam mieszanką odżywczą. Lewatywę trzymam bardzo długo, niemal do wchłonięcia. Od godz. 1800 zaczynam się szykować do pracy. Dalej pompuje cycki. Cycki sterczą sztywno na boki jak dwa wielkie walce zakończone czarnymi kutaskami. Sutko kutaski połączone są łańcuszkiem przewleczonym przez otwory. W otwory skóry sromu zakładam sześć wielkich pierścieni. Osiem ciężkich pierścieni zakładam w skórę krocza między udami. Za każdą główką połówki kutasa naciągam małe obrączki. Podobne obrączki naciągam na kutaski sutek. Podłączam kabelki do obrączek na suto kutaskach na połówkach kutasa i do obrączek sromu. d**gie końce do pudełeczka mocowanego w z tyłu pleców w pasie. Jestem całkiem naga. Do pracy w agencji nie ubieram się, gdy jest lato. Zimą i jesienią nakładam tylko krótki płaszczyk i pantofelki na płaskim obcasie. Wychodzę ...