Rozkosze Meki 1
Data: 21.05.2020,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax, Źródło: xHamster
... końcem połączonych ze sobą. Gdy chodził koło mnie poły jego szlafroczka rozeszły się i ujrzałam jego brzuch. Przypominał przekłuty duży balon. Skóra luźna, pofałdowana, wisiała na nim w dół, jakby było jej za dużo. Coś się w nim przelewało. Rozepchane kiszki pomyślałam. Potem okazało się, że trafiłam. Przez rozsunięte poły szlafroczka sterczało coś bardzo długiego i cienkiego, jak parówka. Było mocno czerwone jakby obrane ze skóry. Sztywne i twarde. Na czubku, pośrodku ział wielki czarny otwór wypełniający prawie całą średnice tego jego kutaska. Bo był to kutas! Bez jakiejkolwiek głowy. Prosta „kiełbaska”. Jajek nie było tylko lekkie wybrzuszenie po bokach tego prącia. Ukazał się też malutki cycek bez sutka, jakby nie rozwinięty ale wyraźnie zaznaczony. On się gapił na mnie to ja na niego. Wreszcie zauważył to i natychmiast poprawił szlafrok.
- O suka. Przyszłaś wreszcie szmato. Czekamy na ciebie. Co się zakrywasz! Opuść ręce. – Krzyknął
Wystraszona odsłoniłam wszystko. On stanął przede mną. Obmacał mi cyce i suty. Wziął w dłonie moje jaja i kutasa. Podniósł go nieco.
- No suko. Co to ma być? To, to coś. – Mówił pokazując palcem na kutasa.
- To mój kutas Panie. – Odrzekłam cicho cała bordowa ze wstydu.
- Kutas, kutas, ha, ha, ha – Śmiał się.
- No widzę, że wykonywałaś dokładnie polecenia. Genitalia masz spuchnięte jak należy. Barwa też nie najgorsza. No i masz sztyft w kutasie. Jesteś posłuszną suką. Co? Lubisz jak boli? – Zakończył pytaniem.
- Tak Panie ...
... suka Arletka jest posłuszna. Lubi jak boli. Panie – Dodałam na koniec.
- To dobrze. Nawet nie wyobrażasz co tam ciebie czeka. Jeszcze pewnie tak cie nie bolało jak zaboli. – Powiedział i uderzył z całej siły w kutasa.
Zawyłam dziko.
- Ruszaj się szybko suko a nie rozglądaj.
- Henio daj jej spokój. Jeszcze będziesz miał okazję. Czas na twoją lewatywę i rurkę. Pan czeka, dosyć spacerów. Pognaj sukę a sam do przygotowalni. – Padło ostro z ukrytego głośnika aż echo poszło po ogrodzie.
Zauważyłam jak Henio zesztywniał. W jego oczach pojawiły się łzy. Zaczął cicho jęczeć. Już się nie zakrywał. Ujrzałam wszystko dokładnie. Wielki obwisły brzuch, długi sztywny kutasek, malutkie cycki i mocne krągłe uda. Ciało miał białe, delikatne. Był pulchny. Ładniutki, seksowny. Młody. Zaraz, zaraz młody ale nie za młody. Miał tyle lat co powinien, aby określić go dorosłym. Proszę tu nie podejrzewać jakichś nieprawnych postępowań Państwa K. Wszystko zgodnie z prawem. To tak dla wyjaśnienia ludziom szukających wszędzie sensacji i podejrzliwych „życzliwych”. Jego wygląd i ciało czyniło go młodszym niż był w rzeczywistości. Podniecał. Nie mnie, jednak.
No to ruszyłam się już bez ociągania. Henio z boku. Na wycofanie się było grubo za późno. Zeszłam schodkami w dół i weszłam przez małe drzwiczki. Henio zniknął w innych drzwiach. Drzwiczki okazały się być mocne i bez klamki w środku. Same się zamknęły za mną. Mały pokoik. Jasno oświetlony. Kamera i głośnik. Na ścianie wisiały: gruba ...