Jak nakryli nas rodzice
Data: 22.05.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: orfeusz, Źródło: SexOpowiadania
... byś powiedział na to, gdybyśmy zaprosili Anię? - Myślę, że może być ciekawie, Kochanie. Zadzwoń i zaproś ją do nas. Gosia wyjęła komórkę i zadzwoniła do Anki. - Wpadnij słoneczko na kawusię, sami nudzimy się w domu... Ania miała być za pół godziny. W międzyczasie zaproponowałem, że kiedy przyjdzie, damy jej drinka z kropelkami... Ot, taki mały afrodyzjaczek. Gosia napaliła się na ten pomysł i postanowiła, że my też sobie łykniemy kropelki. Gdy zobaczyłem Anię, prawie oniemiałem z zachwytu. Ubrana była w skórzaną kurtkę, skórzane obcisłe spodnie, oraz elegancką koszulkę mocno zarysowującą kształt jej pokaźnych piersi. Napiliśmy się soczku. W soczku były kropelki, o których Anulka nie miała zielonego pojęcia. Potem zaproponowałem lekkiego fikołka. Ciągle gawędziliśmy o naszym niespodziewanym spotkaniu w pralni. Atmosfera dyskusji była bardzo luźna, gdyż cała nasza trójka lubiła swobodnie wymieniać poglądy na tematy związane z seksem. Kropelki Ani zaczęły działać najpierw, daliśmy Jej z Gosią podwójną dawkę! Ania, nie wiedząc czy nieświadomie, czy z wyrachowania, rozpinała jeden guzik za drugim w swej sexi-bluzeczce. Zrzuciła też buciki z nóżek mówiąc, że robi się jej gorąco. Wymieniliśmy porozumiewawcze spojrzenia z Gosiaczkiem i przystąpiliśmy do akcji. Usiadłem pomiędzy dziewczynami, najpierw pocałowałem namiętnie Gosię w usta, potem obejmując jednocześnie obie dziewczyny, zacząłem macać piersi blond-Ani. Gosia w tym czasie położyła mi bosą stópkę na rozporku i wykonywała ...
... nią wyzywające okrężne ruchy. Rozbójnik począł rosnąć jak na drożdżach. Anka, załapując co się tu święci, wykonała podobny gest kładąc swoją długą stopę obok małej stópki Gosieńki i chichocząc, bawiły się moim członkiem. Postanowiłem im pomóc. Rozpiąłem rozporek, zdjąłem spodnie i slipy ukazując swego grubego sterczącego kutasa. Dziewczyny od razu dopadły do niego z zapałem. Odciągały napletek rączkami i masowały delikatnie główkę. Co chwilę słyszałem to od jednej, to od drugiej: - Jaki wspaniały... a jaki długi... - Gruby, jak pal! - Zobacz, jak mu pięknie żyły powychodziły... - W tych jajkach musi być mnóstwo nektaru... chyba musimy mu ulżyć! - Boże, jest taki silny i długi, że w czasie seksu czuję go prawie w gardle... Gosia, mająca mniejsze stópki, chwyciła mój członek u nasady, Ania zaś wzięła końcówkę do buzi i przy pomocy ust oraz języka, z dużą wprawą robiła mi loda. Po jakimś czasie przerwały, żeby się rozebrać. Ja uczyniłem to samo. Byliśmy znów nadzy, jak wtedy w pralni. Kobiety nadal robiły mi loda, zamieniając się co chwilę rolami. Zarówno jedna, jak i druga masturbowały się przy tym bez opamiętania. Zabawę przerywały na jakiś czas, żebym się nie spuścił zbyt szybko. Ania zaciskała usta na członku tak mocno, że prawie tracił swą erekcję. Wszystko po to bym im zrobił minetkę. Chlapałem językiem obie szparki, mokre, wypięte i żądne mocnych wrażeń. Oczywiście podawały mi również swe stópki w celu ich wylizania i wycałowania. Gosia pierwsza wypięła pupę do zerżnięcia. ...