-
MW-Ibiza Rozdzial 48 Oskalpowana dziewczyna
Data: 31.05.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania
... gdyby tak... - Mam inny pomysł. Lepiej nie nadwyrężać tego kolana ponad potrzebę, przynajmniej do czasu wizyty u lekarza. Zaniosę ją. Nie czekając na zgodę, wsuwa ręce pod Majkę. - Obejmij mnie za szyję. Wstaje z przyklęku. Nie ma lekko, trzeba to zrobić powoli, delikatnie, ale najważniejsze, że tyłek dziewczyny zasłania wzwód. Dziewczyna, niechcący oczywiście, tak przynajmniej sądzi w swej naiwności, ociera się o jego kutasa tym tyłeczkiem, gdy tak idą, ale tym będzie się martwił później. - Ależ pan silny! - Lekka ta twoja siostra... Natka też jest szczupła, ale same cycki muszą sporo ważyć... W sumie dobrze, że trafiło na tę lżejszą. - Które piętro? - Trzecie. Ale jest winda. Silny, nie silny, ale gdy opasany ręcznikiem facet otworzywszy drzwi, wytrzeszcza gały na ich widok, pan Grzegorz jest nie tylko utytłany w roztopionych lodach i piasku, ale i spocony. I tak też się czuje. Brudny. - Majka się przewróciła na pana i coś sobie zrobiła w kolano, tato. Biegła z lodami... Wypadałoby położyć dziewczynę na łóżku, ale tylko by je uświniła. Poza tym ten wzwód! - Może zaniosę ją od razu pod prysznic? - Dobra myśl. Zjadę do recepcji, rozpytam o lekarza, o szpital. Natka, pomóż siostrze się umyć. Gdyby ktoś godzinę temu powiedział panu Grzegorzowi, że wyląduje z dwoma półnagimi dziewczętami pod prysznicem, zwyczajnie by go wyśmiał. A oto właśnie wylądował. Mało tego – ta młodsza gwałtownie protestuje, gdy chce ją postawić w ...
... brodziku. - Jeszcze się pośliznę i wypier... i dopiero będzie! Natka, umyj nas oboje, tak, jak jest. A jest niesamowicie. W życiu by tego nie wymyślił, takiego mycia. Owszem, fantazjował o takiej akcji z córką, ale córkę ma tylko jedną. Natka najpierw spłukuje z nich cały ten syf, potem dokładnie namydla, a pan Grzegorz bogu dziękuje, że ojca dziewcząt nie ma w pobliżu, gdy Natalia wsuwa dłoń między tyłek siostry a jego kąpielówki. I natrafia wiadomo na co. - Ojej! A cóż my tu mamy? Majka, chce wiedzieć, co. - Pan Grzegorz ma, jak by tu rzec, erekcję. - Ja bardzo was przepraszam, ale... taki klimat. - Proszę nie przepraszać, to nam pochlebia. Tatusia będzie pan przepraszał, pewnie zaraz wróci. Tylko nie to! * * * Zdążyli. Prawie. Grzegorz położył Majkę na łóżku i właśnie się prostuje, gdy wraca jej ojciec. Zauważył? Nie zauważył? – Grzegorz odwraca się błyskawicznie i wyszarpuje z dłoni Natki ręcznik, którym się wycierała. Okazuje zrozumienie, nawet puszcza do niego oko idąc do łazienki po inny. - No, teraz wyglądacie oboje, jak ludzie. Bez urazy, panie Grzegorzu. Zdaje się, że się nie przedstawiłem. Robert. – Ściskają sobie dłonie - Dziękuję za pomoc. I za wyrozumiałość. Gadka-szmatka o wszystkim i o niczym pomaga, sytuacja w slipach wraca do normy, Grzegorz może już oddać ręcznik. Jeszcze pożegnać się z dziewczętami i... Ściska właśnie dłoń Natki, gdy stojący za nim Robert szepce mu do ucha: - Niech pan się tak nie przejmuje tym wzwodem. ...