1. Buszujac w pierzynach


    Data: 04.06.2020, Kategorie: Fetysz Autor: orfeusz, Źródło: SexOpowiadania

    ... trzymały mnie przy sobie, póki Agata nie ponagliła mnie do dalszych działań.
    
    Przeszliśmy na łóżko, pozbywając sie po drodze resztek odzienia. Kilka głębszych pocałunków, kilka ukąszeń W biust- i schodzę niżej. Grube, poprzeczne fałdy brzucha w sam raz do ssania - jakie to pole do popisu dla zmysłowych działań! Pępek głęboki niczym gniazdko rozkoszy. A samo gniazdko ? jak się tam dostać? Trzeba odciągnąć kilka fałd, zanurzyć się w tę tłustotą, wedrzeć się w niezliczone miękkości... Wilgotna różowość niczym podłużna rana zadana ostrym nożem, opancerzona połciami tłuszczu - Wsysam się W nią, miodowo-liliowy zapach wydzieliny miłosnej odurza mnie - rozciągam palcami tłuste wargi. Agata rozkłada nogi, chwytam ja za uda i zagłębiam się W rozkosze Wenery.
    
    - Aaa... - rozlega się jęk.
    
    jednocześnie gwałtowny skurcz na moment unieruchamia mój język. Nie przestaje jednak lizać. Przywołuję na pomoc całą swoją wiedzę z tego zakresu, rzucam na jedna szale Wszystkie umiejętności. Jęki przybierają na sile. Potężne uda usiłują zmiażdżyć mi głowę. To chyba już.
    
    - Szybka jesteś - mówię, ocierając usta. Uśmiecha się, nic jednak nie mówi, przyciąga mnie do siebie, bliżej, bliżej...jej oczy wpatrzone w najbardziej męski punkt na moim ciele. Siadam okrakiem na falujących cyckach. Ciepłe palce owijają się wokół niego.
    
    - Jaki Wielki - szepce.
    
    Patrzę na nią w niecierpliwym oczekiwaniu. Jedno liźnięcie, drugie... Po trzecim błyszczące wargi zaciskają się na nim, robię ruch, napletek ...
    ... marszczy się na ustach, rozgrzany czubek znika W ich głębi, przymykam oczy. Przyjemność trudna do opisania. Agata zna się na rzeczy - obchodzi się z nim w sposób świadczący o jej dużym doświadczeniu W tej mierze.
    
    - Cudownie to robisz – chwalę ją.
    
    Patrzy mi w oczy, usta przesuwają się tam i z powrotem, jestem pod coraz wyższym napięciem, czuję na pośladkach jej dłonie, długi jak szpon paznokieć drażni mnie w miejscu najbardziej wstydliwym. jeszcze trochę i zmyję jej makijaż.
    
    Spostrzega, że jestem blisko, przerywa pobudzanie, sięga po prezerwatywę, naciągają na mnie.
    
    - Chodź.
    
    Niecierpliwy z podniecenia nie mogę trafić W cel. Pomaga mi, rozciągając fałdy tłuszczu pod brzuchem. Wreszcie zanurzam się. Zegar nad łóżkiem zaczyna dziwnie skakać, rozmyte wskazówki wirują we wszystkie strony... Tracę poczucie czasu i miejsca i tylko równomierne skrzypienie łóżka oraz głośne jęki Agaty przywołują mnie od czasu do czasu do rzeczywistości, która jednak wkrótce zlewa się ostatecznie w jedno ze światem błogiej rozkoszy..
    
    To, co się wydarzyło podczas tego spotkania, nadaje się wyłącznie do opowieści nocnych, a i tak cenzura obyczajowa musiałaby postawić na nich swoja zgorszona pieczęć. Spotkanie to zapoczątkowało serię następnych, wkrótce jednak Agata znudziła się mną. Znalazła sobie nowego kochanka, aby niebawem znowu wymienić go na innego. Ze względu na nasza dawną znajomość pozwalała mi jednak czasami przychodzić do siebie, co czyniłem z wielką chęcią, ponieważ wielce ...