Sunia
Data: 02.07.2018,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Dagmara, Źródło: SexOpowiadania
Świętowałyśmy zakończenie pierwszej klasy liceum. Zaraz po szkolnej, sztywnej uroczystości pojechałyśmy we trzy do domu mojej najlepszej przyjaciółki. Korzystając z tego, że jej rodzice wyjechali na działkę, wyszperałyśmy z zapasów jaj ojca słodki likier i plotkując o wszystkim i niczym opróżniałyśmy pękatą butelkę. Miałam wspaniały humor i z całej trójki wypiłam chyba najwięcej. Po trzecim kieliszku mocno kręciło mi się w głowie, jednak nie przejmowałam się tym zupełnie. W domu musiałam być dopiero przed szóstą – siódmą. Mama była w tym tygodniu u babci na Śląsku, a ojciec przeważnie nie wracał z banku przed ósmą.
Bawiłyśmy się w najlepsze, przymierzając, zmysłową bieliznę pożyczona z garderoby matki mojej przyjaciółki, gdy w pokoju pojawił się jej ojciec. Byłyśmy na tyle pijane, że pochłonięte zabawą nie od razu zauważyłyśmy jego obecność. Zaskoczył mnie, gdy chichocząc, podskakiwałam ubrana wyłącznie w majteczki i pożyczone z bieliźniarki jego żony czarne pończoszki ze zintegrowanym koronkowym pasem. Spostrzegłszy go, zamarłam w bezruchu. Ocknęłam się, kiedy zdałam sobie sprawę, że gapi się na moje nagie piersi. Chwyciłam sukienkę i zasłaniając dłońmi biust, uciekłam do łazienki. Ubierałam się w pośpiechu, gdy za ścianą trwała awantura. Odczekawszy aż ustaną krzyki, próbowałam się wymknąć zaraz za Olą.
– To ja już pójdę, proszę Pana.
Wybełkotałam nieśmiało, po czym chwiejnym krokiem skierowałam się ku przedpokojowi.
– Zaczekaj! Jesteś zupełnie ...
... pijana!
Powiedział zdenerwowanym tonem.
– Odwiozę cie do domu. Nie chciałbym być w twojej skórze, gdy zobaczą cię rodzice!
– Nie ma ich w domu, tato wróci dopiero za sześć godzin.
Odparłam z głupią szczerością. Popatrzył się na mnie z dziwnym grymasem na twarzy, po czym rzucił:
– Ledwo stoisz na nogach. Sama nie wrócisz do domu. Idziemy do samochodu!
Wychodząc, krzyknął w głąb domu.
– Karolina, odwożę twoją pijaną koleżankę. Nie waż mi się wychodzić z pokoju!
Było mi głupio. Nie dość, że czułam się zażenowana i zawstydzona, to w perspektywie miałam jeszcze krępującą jazdę do domu.
W samochodzie, zdobyłam się na odwagę, by poprosić:
– Nie powie Pan nic moim rodzicom? Proszę.
Uśmiechnął się z tym samym grymasem na twarzy, jak wtedy gdy patrzył na moje piersi.
– A to już zależy tylko od ciebie kotku.
Jego dłoń osuneła się na moje udo.
– Wiesz, zadziwiająco dobrze wyglądasz w tych pończoszkach.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że ubierając się, zapomniałam zdjąć 'pożyczonej' bielizny. Alkohol sprawił, że nie zwracałam uwagi na jego dłoń głaszczącą udo, myśląc tylko o tym, gdzie zostawiłam swoje pończoszki. Ocknęłam się, gdy dotknął nagiej skóry. Odruchowo zacisnęłam uda.
– Ciekawe co powie twój ojciec, gdy do niego zadzwonię wieczorem?
Poczułam strach. Mimo wypitego alkoholu zdawałam sobie doskonale sprawę, że jeśli tato dowie się, że się upiłam, mogę zapomnieć o wakacyjnych planach. Powoli rozchyliłam kolana.
– Ale nie zadzwoni Pan do ...