1. Ożywione dawne uczucie i kolejna zdrada


    Data: 18.06.2020, Kategorie: Hardcore, Mamuśki Oral Autor: goracamilfetka, Źródło: Pornzone

    25- lecie matury obchodzi się raz w życiu, historia która wydarzyła się dosyć niedawno więc jeszcze wszystko jest na świeżo. Ci którzy czytali moje poprzednie opowiadanie znają po części moją sytuację. Od tamtej pory przez te parę lat nie zmieniło się nic poza tym że nie byłam wierna mężowi. Co jakiś czas uprawiałam z nim sex ale to nie było to. Wracając do początku, nie miałam ochoty iść na ten zjazd. Po pierwsze każdy będzie mówił ,,jak to kiedyś było", po drugie będę widziała osoby z którymi nie chciałabym się widzieć, po trzecie i tak nie przyjdą Ci z którymi będę chciała porozmawiać bo albo są daleko albo stwierdzą jak ja że to nie ma sensu. Jednak zaproszenie było dla dwóch osób znaczy absolwenta i osoby towarzyszącej więc jak zobaczył to mój małżonek to nie dał mi spokoju. Twierdził ,,Jak będziesz czuła się nieswojo to wyjdziesz". Poza tym pocieszała mnie myśl że będzie on ze mną, pomimo że zdradzam go to jednak on umie zawsze mnie wesprzeć w trudnych chwilach. W końcu się zgodziłam. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki z którą jako jedyną miałam kontakt z klasy maturalnej i ona też wyraziła ochotę że idziemy.
    
    Sobota rano, całą noc nie spalam więc rano ciężko było mi wstać, szykowałam się cały dzień. Bardzo się stresowałam ponieważ w liceum byłam tą dziewczyną za którą szalało paru przystojniaków, kiedy więc popatrzyłam w lustro co prawda wyglądałam bardzo dobrze i elegancko jednak nie będę oszukiwała to 25 lat różnicy. Kiedy zeszłam na dół mój mąż powiedział ,, ...
    ... Pięknie..." i zrobił maślane oczy. Pocałował mnie w dłoń i ruszyliśmy do mojego liceum. Kiedy podjeżdżaliśmy to aż w brzuchu mnie ściskało. Ale opanowałam się i wysiadłam. Wchodząc widziałam osoby ale kojarzyłam ich lecz niestety nie byłam pewna czy to ta osoba czy kto inny, więc nie odzywając się do nich przeszłam obok. Na korytarzu poczułam ten zapach szkoły, nie wiem czy tylko ja miałam takie uczucie czy ktoś jeszcze też miał ale poczułam się jakbym miała znowu 19 lat i cały świat przed sobą. kiedy już weszliśmy na salę gimnastyczną na której było bardzo dużo osób zauważyłam Ulę, wspomnianą wcześniej przyjaciółkę która kiwała na mnie. Podeszłam więc do stolika i przywitałam się ze wszystkimi oraz przedstawiłam mojego męża. Usłyszałam też wiele komplementów za co też odwzajemniłam się miłym słowem dla komplementującego. Rozpoczęła się część oficjalna którą co prawda przegadaliśmy z koleżankami. Przy naszym stoliku nie było ani jednego mężczyzny oprócz mojego męża, więc stwierdził że pojedzie do domu a ja jak chce to mogę zostać a później taksówkę wezmę. Zgodziłam się. Zaczęła się część mniej oficjalna no i tańce. Tańczyłyśmy wszystkie w kółeczku, jednak ja kiedy zaczęły się jakieś głupie zabawy usiadłam przy stoliku i obserwowałam sytuację na parkiecie. W pewnym momencie poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię i mówi
    
    - Nic się szklanka nie zmieniłaś
    
    - Szklanka ... - spojrzałam się w stronę mówiącego, ponieważ tak nazywała mnie jedna osoba w szkole i to właśnie był on - Janek ...
«123»