1. Wygrana na loterii 1


    Data: 09.07.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: midas król, Źródło: SexOpowiadania

    Zastanawialiście się kiedyś jaką fantazje seksualną spełnilibyście po wygranej kilku milionów na loterii.. ostatnio naszła mnie taka myśl, a to opowiadanie jest jej owocem.
    
    Dwa dni potem ze szczegółowym planem działania byłem już w Polsce.
    
    Punkt pierwszy: pokój
    
    Wynająłem dom wolnostojący na obrzeżach Warszawy. Nieduży jednopiętrowy około 100 metrów + działka przy lesie. Nic w nim specjalnie nie zmieniałem bo i po co inwestować w wynajmowany dom. Jedyne pomieszczenie które przerobiłem to pokój na pierwszym piętrze. Poza zmianą umeblowania został zamontowany podwieszany sufit oraz wybite przejście w ścianie do sąsiedniego pokoju (wielkości jak na drzwi), Wnęka ta jednak została zakamuflowana ogromnym weneckim lustrem, także z sąsiedniego pokoju można było dokładnie obserwować co dzieję się po drugiej stronie lustra. Podobne rozwiązanie zastosowano w podwieszanym suficie. Co do mebli nie było ich aż tak dużo: szafka nocna z lampką, szafa, biurko, fotel, łóżko, sprzęt grający i.. rura do tańca zamontowana centralnie naprzeciwko wnęki z lustrem weneckim, mniej więcej w połowie pokoju. Do rury kazałem dorobić dwa „uszka” na wysokości 10 i 30 centymetrów od podłogi. Po przeróbkach i odmalowaniu pokój wyglądał dość luksusowo ale nie kiczowato. Po prostu pokój zabaw dla dużych chłopców. W pokoju znalazło się 6 ukrytych kamer + jedna za weneckim lustrem w pokoju obok oraz dwie w łazience.
    
    Punkt drugi: poszukiwania
    
    Zacząłem poszukiwać Kobiety, wymagania wiadomo seksowny ...
    ... wygląd – nie mam określonego typu: nieważna długość ani kolor włosów, budowa raczej drobna, kolor skóry, typ urody nieważny. W takim razie jaki był klucz poszukiwań?.. Wiek. Nie szukałem młodej laski, studentki która wyrwała się dopiero co z pod skrzydeł rodziców i daje dupy na lewo i prawo, korzystając co weekend z wolności. Szukałem kobiety koło 30stki, może lekko po. Nie prostytutki, nigdy nie kręciło mnie płacenie za sex, zwłaszcza, że mój układ nie był jednostronny bo nie tylko ja miałem czerpać z niego przyjemność. Potrzebowałem po prostu kobiety dojrzałej, pracującej na jakimś monotonnym stanowisku, najlepiej w jakiejś korporacji lub urzędzie, generalnie znudzonej życiem. Kobiety, która przy drobnym zaintrygowaniu sama z ciekawości wejdzie w mój układ.
    
    Trwało to około 10 dni, setki godzin przy komputerze, dziesiątki maili, rozmów na czatach, portalach randkowych czy społecznościowych. W końcu znalazłem. Bożena 33 lata rozwódka z 9letnim synem, pracownica urzędu, rude proste włosy mniej więcej do karku, nienaganna figura, wiadomo nie top modelki ale proporcjonalna, super kształtna pupa, biust nie duży ale jędrny i jasnobrązowe oczy. Znalazłem ją na czacie w godzinach jej pracy, kilka rozmów (już na gg), takich ogólnych o życiu, tym co było, co jest. Odnalazłem ją na portalu społecznościowym, to nie było trudne, chyba zapomniała jak szczegółowe dane podała na gg. Na zdjęciach naprawdę wyglądała pociągająco, zwłaszcza w prześwitującej lekko, letniej zielonej sukience, ...
«1234...»