-
Z burmistrzem
Data: 12.07.2020, Kategorie: Geje Autor: suitlovers, Źródło: Pornzone
Witam, jestem młodym chłopakiem i to opowiadanie jest jedynie i niestety wytworem mojej wyobraźni. Pewnego popołudnia wracałem ze szkoły, droga była nudną i męcząca, a od domu dzieliły mnie 3 kilometry. Nagle podjeżdża terenowy samochód, z niego wysiada przystojny mężczyzna, wysoki, dobrze zbudowany, lekko siwiejący w olśniewającym garniturze. Mężczyzna zaproponował podwózkę, zgodziłem się natychmiast, gdyż był to dobrze mi znany burmistrz miasta, a zarazem sąsiad, który mieszkał kilka domów dalej. Podczas jazdy Marcin ciągle mnie zagadywał, a ja cieszyłem się z każdej sekundy spędzonej z nim. Zawsze mnie podniecał, mimo tego że był lekko po 50. Od czasu do czasu rzuciłem lekkie spojrzenie w kierunku jego krocza. On wtedy uśmiechał się pod nosem. W czarnych spodniach garniturowych było widać dość spore wybrzuszenie jak na jego wiek. Nagle zauważyłem, że przejechaliśmy skręt do naszego miasta. Od razu zareagowałem, Marcin oświadczył, że chce mi coś pokazać. Nie zaprzeczałem, gdyż oznaczało to że spędzę z nim więcej czasu. Po kilku minutach wjechaliśmy do lasu. Marcin zatrzymał samochód i spojrzał na mnie z blaskiem w oku. Wziął do ręki moją dłoń i powędrował nią w kierunku swojego krocza. Marcin szeptał mi do ucha, wiem że tego chcesz, złap mocniej. To było wspaniałe. Macałem jego krocze, aż w końcu powędrowałem tam ustami. ...
... Całowałem i lizałem jego krocze. Mężczyzna wyciągnął swojego penisa przez rozporek, a ja wziąłem się do roboty. Ssałem jego przyrodzenie, od żołędzia aż po same jądra. Smakował tak męsko. Marcin pojękiwał i posykiwał. W pewnym momencie kazał mi przestać, gdyż nie chciał dochodzić, jego usta powędrowały w kierunku moich. Całował mnie dokładnie, centymetr po centymetrze. Zabawmy się ostrzej powiedział. Pewnym ruchem zdjął mi spodnie wraz z bokserkami. Wypnij się rozkazał. Jego język zatonął w moim odbycie. Dreszcz przeszył moje ciało, a on jeszcze bardziej wędrował nim w głąb. Czułem się jak w niebie. Nagle wstał i odparł, teraz może trochę zaboleć, po czym jednym ruchem włożył swojego penisa w mój odbyt. Ból był okropny, ale z kolejnymi ruchami, zamieniał się w on rozkosz. Czułem jego oddech na swoich plecach. Oboje jęczeliśmy z przyjemności. Po kilkuminutowym ujeżdżaniu mnie, Marcin oznajmił że zaraz dojdzie. Wyjął penisa z mojej dziurki, a ja klęknąłem przed nim. Trzepał sobie szybkimi ruchami. Fala gorącej spermy zalała mi usta i ubrudziła jego garnitur. To było nieziemskie, dzięki młody, ale nikt nie może się o tym dowiedzieć. Przecież mam żonę i poważne stanowisko. Tu masz moją wizytówkę, odezwij się a zabawimy się ponownie. Po tak mile spędzonym czasie, Marcin podrzucił mnie do domu. Na pożegnanie pocałowaliśmy się namiętnie.
«1»