-
Gwałt...Ja gwałcę Ciebie, a Ty mnie ...
Data: 14.07.2020, Autor: manitou, Źródło: Lol24
... drugą kładziesz na moim udzie.I tak samo bezceremonialnie jak ja parę minut wcześniej, wsuwasz dłoń pod moja spódniczkę, ale w zwolnionym tempie. Przechodzi mnie dreszcz. Chciałam go powstrzymać, ale się nie udało. Wchodzisz w stringi, czujesz masakryczną wilgoć, i od razu szybujesz palcem w moją cipkę. Cholera.Wyginam ciało śmiało. Jęku tez nie mogę powstrzymać. Słyszysz to i widzisz. Teraz Twoja kolej. - Obciągnęłaś mi dla żartu ? - pytasz - To ja tez dla żartu Ciebie wezmę... Nawet nie zdążyłam odpowiedzieć, bo ostro mnie rżniesz paluszkami...Próbuje się wyrwać, zaczynam się wiercić, ale to jeszcze potęguje przyjemność i zwiększa Twój uścisk. - To boli, puść - mówię to, ale myślę inaczej. To mnie cholernie podnieca. Wcale nie chce abyś to zrobił.I nie robisz. Podnosisz spódniczkę do góry, odsłaniasz tyłek. Widzisz pośladki z białym sznureczkiem pośrodku, przesuwasz go na bok i wdzierasz się we mnie. Bez zastanowienia, bez opamiętania, bez litości...Trochę zabolało... - Mmmm...- Dobrze, ze gnieciesz mi ręce bo bym Ci zwiała. A Ty już mnie ruchasz, walisz biodrami w moje uda, jajkami ...
... obijasz się o pośladki, Twoje uderzenia są głębokie i mocne. Gwałtownie mi wkładasz i wykładasz i trzymasz... teraz już za głowę. Wbijasz mi ją w papiery leżące na biurku, przez co, wypinam się jeszcze mocniej. Mocniej dysze i mocniej stękam. Słysze Twój przyspieszony oddech... czuje Twoją władzę i wcale nie żałuje, że miałam go w ustach...Rzniesz mnie raz za razem, od tyłu, zwierzęcymi ruchami...nieokiełznanie i dziko. Penetrujesz głęboko, głębiej już się nie da. Jest Ci dobrze, on w środku, wychodzi co chwilę, tylko po to, żeby się zaraz zanurzyć. Czujesz, ze eksplodujesz, że wytryśniesz.Czujesz jak ścianki pipeczki zaciskają się na Twoim penisku, czujesz mój wielki orgazm, a Twój jest blisko. Ale nie tak...Puszczasz, odwracasz przodem, rzucasz na kolana i zlewasz się na twarz... i na piersi. Twoja zemsta jest słodka. - Dlaczego to zrobiłaś ? - Ja ? - A kto ? - Ty - odparowuje - Na pewno nie dla samego sexu - dodaje po chwili - Ty już dobrze wiesz dlaczego, dlatego się boisz. A tak naprawdę, wyszłabym zaraz po pobycie pod biurkiem. Otworzyłbyś drzwi i nic nie zrobił.