Śliska Historia cz.1 - pierwszy zarobek
Data: 14.07.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: joyboi, Źródło: Fikumiku
... powoli ruszać w przód i w tył. Szybko podnieciłem się i wykonywałem dynamiczne ruchy dłonią. Marcin przybliżył do siebie moją głowę i dotykałem końcówki jego kutasa ustami. Smakował słono. Kontynuował zbliżanie, zmuszając mnie do coraz szerszego otwierania buzi. Jego ogromny żołądź wszedł w końcu w całości do moich ust, całkowicie je rozszerzając. Marcin delikatnie ruszał biodrami, powoli zagłębiając się we mnie, a ja intensywnie lizałem i śliniłem jego pałę. Gdy połowa penisa była już w środku, nie mogłem oddychać, a Marcin zauważając to, wyjął go ze mnie. Zdyszany, nabierałem powietrza, jednocześnie obciągając jego fiuta z dużą szybkością. Po chwili Marcin znów włożył swojego kutasa do mojej buzi. Tym razem poszło łatwiej, ale tylko do połowy. Więcej się nie mieściło. Zauważył to i szybkim ruchem wbił się głębiej. Łzy pociekly mi z oczu, a Marcin chwycił mnie za włosy i zaczął ruszać moją głową w przód i w tył, penetrując mój przełyk grubym chujem. Coraz bardziej przyspieszał, a ja dławiłem się jego pałą. Z każdą chwilą miałem coraz mniej powietrza. Po paru minutach jebania w mordę, Marcin wyszedł ze mnie i pociągnął mnie do góry, żebym wstał. Zaczęliśmy się całować. Przybił mnie do ściany kabiny i robiliśmy Francuza. Marcin jednocześnie jeździł dłonią po moich biodrach, co podniecało mnie, więc całowałem z większym zapałem. Po paru minutach, znów przyciągnął mnie do siebie i wyjął z kieszeni portfel. Położył na kupce kolejne 500zł, a mnie obrócił tyłem do siebie i oparł ...
... mnie o ścianę. Agresywnie pociągnął w dół za moje spodnie, jednak nic to nie dało, bo rurki te leżały na mnie, jak skóra. Rozerwał je więc, a cała moja dupa wyskoczyła na zewnątrz. Zdjął ze mnie majtki i resztę spodni, po czym sam rozebrał się i przystąpił do wciskania swojej wielkiej, mokrej ze śliny pały do mojego ciasnego, owłosionego, dziewiczego odbytu. Chciałem wydać okrzyk bólu, ale Marcin zakneblował mi usta swoją podkoszulką. Gdy ogromny penis wjeżdżał w moje jelito, czułem, jakby rozrywał mi wnętrzności. Gdyby nie był mokry, po poprzednim lodzie, prawdopodobnie zabiłby mnie. Wielki żołądź był już w środku. To był największy ból w moim życiu, ale jednocześnie niesamowita roskosz i przyjemność. Moje zwieracze nie wytrzymały i odruchowo zacząłem się wypróżniać, ale pała Marcina wciskała mój stolec z powrotem do jelita, powiększając dodatkowo mój wypchany jedzeniem brzuch. Penis wszedł we mnie do połowy, po czym Marcin zaczął wykonywać ruchy biodrami, wsuwając i wysuwając go. Ból nasilił się i wydawało mi się, że moja dziura stoi w ogniu. Czułem się słabo, wszystko widziałem w spowolnionym tempie. Po chwili ptak Marcina już cały siedział w mojej dziupli. Jeszcze bardziej przyspieszył ruchy, a ja, ku mojemu zdziwieniu, przestałem odczuwać ból. Gdy zamiast piszczeć, zacząłem jęczeć, Marcin wyszedł ze mnie i usiadł w rozkroku na sedesie, po czym nabił mnie na swoją dzidę. Siedziałem w rozkroku, plecami do niego i skakałem po nim, a on trzymał mnie mocno za biodra. Czułem ...