Gorące chwile z siostrą
Data: 05.07.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Eugieniusz, Źródło: Fikumiku
... i cały dzień była dla mnie bardzo miła. Zresztą, nie tylko ten dzień. Od wtedy robiliśmy to bardzo często, nasze stosunki zacieśniły się, Gabrysia stała się całym moim życiem… Minął rok, odkąd zaczęliśmy z siostrą zaspokajać się seksualnie. Nasze życie obróciło się od wtedy o sto osiemdziesiąt stopni, wszystko się zmieniło, oczywiście na lepsze. Zabawialiśmy się codziennie, no, może prawie, ale zawsze, kiedy tylko nadarzała się okazja. Seks był naszą obsesją, gdy tylko wracaliśmy do domu, od razu zaczynaliśmy pieszczoty, a po zaspokojeniu się spędzaliśmy czas razem. Zawsze razem, jak gdybyśmy byli zakochana parą. Niestety, wszystko kiedyś ma swój koniec… Pewnej nocy Gabrysia zakradła się do mojego pokoju, po cichu, by nie zbudzić śpiących rodziców. Czekałem na nią. Umówiliśmy się, że dzisiejszą noc spędzamy w moim pokoju. Byłem już strasznie napalony, nie mogłem się doczekać, i w końcu przyszła. Często tak robiliśmy, że w nocy jedno z nas po kryjomu zakradało się do drugiego, by uprawiać namiętny seks. Jedynym szkopułem było to, że musieliśmy bardzo uważać, by podczas stosunku nie hałasować, ponieważ w mieszkaniu byli rodzice. Gabrysia weszła do pokoju, nie zapaliła światła, po ciemku podeszła do mojego łóżka. Usiadła. Ja również się podniosłem i objąłem ją. Po namiętnym pocałunku powiedziała mi, ze smutkiem w głosie: - Posłuchaj, musimy to przerwać. To nie może dłużej trwać. Aż mnie sparaliżowało na tą wiadomość. Gdy odzyskałem mowę, spytałem: - Ale co? Co nie może dłużej ...
... trwać? - Nasz związek. Nasze stosunki. Nie możemy więcej tego robić. - Dlaczego? – Spytałem z niedowierzaniem. – Znudziły ci się nasze… hmm… zabawy? - Nie chodzi o to, że mi się znudziły. Wciąż bardzo lubię to z tobą robić. Jednak… - zastanowiła się, nie wiedziała, jak ma mi to powiedzieć, po chwili kontynuowała – …mam chłopaka. Taki jeden z mojej szkoły. Chyba się w nim zakochałam. Źle się czuję, jak mu to robię. Poczułem ukłucie zazdrości. Jak mogła mieć chłopaka? Po co, skoro miała mnie? Nie rozumiałem. - Jak co mu robisz? – Spytałem. - Jak go zdradzam. Z tobą. - Ze mną?! Zdradzasz go ze mną?! Nie żartuj, jestem twoim bratem. Pierwszy to z tobą zrobiłem, prędzej możesz powiedzieć, że to mnie zdradzasz, z nim! – Byłem oburzony. - Przestań, przecież oboje wiedzieliśmy, że to się kiedyś będzie musiało skończyć. Nie możemy tego robić wiecznie. Jesteśmy rodzeństwem. Musimy w końcu zacząć się zachowywać jak brat i siostra. Ty musisz sobie znaleźć dziewczynę, ja chłopaka i musimy zaprzestać tych naszych kazirodczych praktyk. Chciałem zaprotestować, coś powiedzieć, nie chciałem, by nasz związek już się skończył, jednak wiedziałem, że w gruncie rzeczy siostra ma rację i nie przychodziły mi do głowy żadne argumenty. - Ale… - zacząłem. - Przecież wiesz, że mam rację – przerwała mi stanowczo – musimy to zakończyć. Przecież nie będziemy uprawiać ze sobą seksu do końca życia. W końcu wyszłoby to na jaw, a tak zakończymy to i będziemy o tym wiedzieć tylko my. Wszystko zostanie w rodzinie. ...