Żona Suka kancelaryjna
Data: 22.07.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Tabu,
Anal
Autor: Bull__cuckold, Źródło: xHamster
... Panie Tomaszu, ma Pan świetne wyniki. Pańska ocena zaskoczyła nawet moich partnerów kancelaryjnych. Jesteśmy z Pana bardzo zadowoleni i nasi klienci również. Jak Pan się u nas czuje? Podoba się Panu nasze miasto?
Swoboda zadawanych pytań i sposób ich wyrażania spowodował u mnie z pierwotnego zdenerwowania pełne odprężenie i poczucie komfortu. Opowiadałem Panu Piotrowi o wspaniałej atmosferze, życzliwych ludziach, pięknym mieście. W trakcie rozmowy poskarżyłem się, ze moja zona już przez rok pracuje na pół etatu i chyba nie czuje się dobrze w takiej roli.
- To Panie Tomaszu, należało przyjść do mnie z takim problemem. Jesteśmy w końcu jedna dużą rodziną musimy sobie jakoś pomagać. Porozmawiam z naszymi Kadrami, może uda nam się coś znaleźć dla Pana pięknej i młodej małżonki.
Podkreślenie „pięknej” trochę mnie zelektryzowało – co on chciał przez to powiedzieć.
Pan Piotr kontynuował:
-Zwłaszcza o Pana żonkę musimy zadbać aby była w pełni zadowolona. Szkoda, żeby taka ładna dupka nam się tu marnowała. Ona mi się bardzo podoba i wiem ze nie tylko mi, bo rozmawiałem z chłopakami z Kancelarii. Pięknie wyglądała w tej czerwonej sukience na ostatnim naszym balu.
Aż mnie wmurowało, nie miałem odwagi nic powiedzieć tylko się uśmiechnąłem i pokiwałem głową. Szaf widząc mój brak reakcji, poklepał mnie po kolanie i dodał:
- Wszyscy musimy dbać o nasze piękne suczki aby czuły się kochane i dopieszczone w ciągu dnia, żeby były nam posłuszne wieczorem i w nocy. A Asia ...
... jest Panu posłuszna?
Pytanie wmurowało mnie w kanapę, zimny pot oblał moje skronie, myśli zaczęły się plątać a serce szybko kołatało – co mu odpowiedzieć – myślałem. Przełknąłem ślinę i odpowiedziałem:
- Raczej tak Panie Prezesie.
- Czyli słucha się Pana?
- Raczej tak – wycedziłem przez zęby
- To się dobrze składa, lubię jak mężczyzna potrafi krótko trzymać swoja sukę a jeszcze w naszym zawodzie to dodatkowe potrzebne kwalifikację. Mam nadzieję, że będzie Pan umiał mi pokazać swoja siłę i moc w dalszej pracy u nas.
- Ależ oczywiście Panie Prezesie – zapewniałem starając się zrozumieć o czym on mówi.
- Panie Tomaszu zaprosiłem Pana do mnie aby zaproponować Panu przejście do obsługi klientów VIP.
Słyszałem już o tym dziale – dziale VIP. Znajdował się na ostatnim piętrze i miał osobna windę, która nie zatrzymywała się na innych piętrach. Jego szefową była żona Prezesa Pani Daria. Piękna i elegancka kobieta o pełnej figurze – dużych biodrach i dużych piersiach – chyba jeszcze większych niż ma moja Asia. Była uprzejma ale nie dostępna dla pracowników z innych działów. Jej kasztanowe włosy, zapach perfum, zawsze dobrze dobrana sukienka bądź spódnica stukot wysokich obcasów robił wrażenie zarówno na męskiej jak i żeńskiej części kancelarii.
- Jak Pan wie szefem tego działu jest moja żona – kontynuował Pan Piotr.
-Jest to dział rządzący się trochę innymi zasadami. To my jedziemy najczęściej do klienta, lub spotkamy się z nim u nas w biurze po jego pracy ...