1. Jak w piekle


    Data: 24.04.2024, Autor: Vee, Źródło: Lol24

    ... wiedziała, co o tym myśleć. Założenie opasek oznaczało seks, a seks oznaczał związek. Tak to rozumiała. Tylko czy naprawdę musiało się to odbywać w taki sposób?
    
    — Załóż. Nie pożałujesz — Tomek powtórzył kwestię, która sprawdziła się przy rowerowych rękawiczkach.
    
    Krystyna chciała odmówić, ale ponaglenie wywarło na nią presję. Bała się, że nie może się postawić. Że odmową zaprzepaści cały ten wyjazd. Wzrok miała zbyt ciężki, by podnieść go na górującego nad nią chłopaka. Przypomniała sobie wszystkie myśli, które towarzyszyły jej podczas jazdy. Powinna była być wdzięczna, że w ogóle się tu znalazła. Dostała szansę i musiała udowodnić, że jest jego warta.
    
    Sięgnęła niepewnie po pierwszą opaskę i założyła sobie na nadgarstek. Powtarzając czynność, ze smutkiem spojrzała na spokojne jezioro. Marzenie o kąpieli musiała odłożyć na później.
    
    Tomek wyciągnął do niej rękę i pomógł wstać. Trzymając za dłoń, zaprowadził dziewczynę między drzewa i polecił ustawić się przodem do jeziora.
    
    Pociągnął pierwszą kończynę za sznur i napiął ją, przywiązując do górnego haka wbitego w drzewo. Dlatego brakowało siatki, pomyślała. Zanim zdążyła pomyśleć coś jeszcze, druga ręka została przytwierdzona do sąsiedniego drzewa, przyjemnie otwierając jej ciało. Gdyby tylko mogła się wcześniej ochłodzić…
    
    — Zaraz wracam — oznajmił chłopak i poszedł do swojego bagażu.
    
    Wrócił z kolejnym skórzanym paskiem. Znacznie mniejszym od tych na rękach, ale połączonym z czerwoną kulką. Stanął przed ...
    ... Krystyną i spojrzał jej prosto w oczy, przysuwając kulkę do buzi. Blondynka nie mówiła wiele, prawie nic, ale czuła naturalny dyskomfort przed przekroczeniem kolejnej granicy. Po kilku sekundach nie wytrzymała wymagającego spojrzenia i niemal wbrew woli wpuściła knebel do ust.
    
    Po wprawie, z jaką odgarniał jej włosy i zapinał sprzączkę z tyłu głowy, zrozumiała, że nie robił tego pierwszy raz. Pojęła, komu zakładał to wcześniej, i w przypływie trudnej do zrozumienia dumy zacisnęła zęby na kulce, jakby istniało ryzyko, że ta zaraz wypadnie.
    
    Tymczasem młodzieniec wracał z kolejnymi elementami ekwipunku. Uklęknął przed blondynką i ozdobił jej kostki czarnymi opaskami, takimi samymi jak te, które miała na rękach. U dołu drzew nie było haków, ale przytomnie zadbał o dłuższe liny, którymi kilkakrotnie owijał pnie. Kiedy skończył sznurkową robotę, stanął za dziewczyną, która wyraźnie oczekiwała miłego dotyku. Zamiast tego złapał ją za boczek. Miała tam największe gilgotki, toteż momentalnie szarpnęła całym ciałem. Tomek sprawdzał w ten sposób, czy musi poprawić więzy. I rzeczywiście, jeszcze bardziej ograniczył jej swobodę w jednej z nóg.
    
    Obszedł całą konstrukcję i spojrzał na przyjaciółkę z przodu. Był zachwycony symetrią jej wpisanego w drzewa ciała. Wiedział, że tak by to ujęła. Wszystko o niej wiedział. Nawet to, że trzeba było ją gotować jak żabę w garnku, by na to wszystko pozwoliła.
    
    Już po pierwszych oględzinach był pewien, że trud nie poszedł na marne. Od trzech lat, ...
«1...345...8»