1. Jak w piekle


    Data: 24.04.2024, Autor: Vee, Źródło: Lol24

    ... bardziej należy się chłopakowi, a następnie, że sama już nie wie, co robić.
    
    Nienawidziła suki. Zrozumiała, że żadne wysiłki tego świata nie pozwolą wygrać z jej tyłeczkiem. To takie niesprawiedliwe! Poczuła się zdradzona. Stopniowo wygasiła kontakt z Tomkiem. Najbardziej zabolało ją, że nawet tego nie zauważył.
    
    To właśnie dlatego zaciskała zęby. Choć w drugiej połowie dystansu, wyraźnie zmęczona, pedałowała już nie tylko nogami, lecz wprawiała w ruch całe ciało.
    
    Ola faktycznie zawróciła Tomkowi w głowie. Pewnie spędziliby razem resztę życia, gdyby nie prezent, który dostał od niej na wigilię. Chłopak zaczął oczekiwać od seksu coraz więcej, a ona nie miała zamiaru na więcej pozwalać. „Razem z mamuśką jesteście zdrowo jebnięci”, tak go pożegnała. Nie zrozumiał.
    
    Otaczające ich lasy już jakiś czas temu ustąpiły miejsca polanom i rolniczym uprawom. Żar lał się z nieba, a koszula kleiła się do ciała młodego mężczyzny.
    
    Rozpad związku Tomka sprawił, że Krystynie szybciej zabiło serce. Sama miała w tym czasie dwóch chłopaków, lecz z żadnym nie była dłużej niż miesiąc. Zwietrzyła szansę na udany związek. Natychmiast odświeżyła wygląd i odnowiła kontakt. Wciąż miała w sobie zadrę, ale nie była w pozycji, by narzekać.
    
    Z początku głównie wymieniali wiadomości, ale gdy nadeszła wiosna, spotkali się raz, drugi, trzeci. Krystyna sama nie wiedziała, kiedy ich relacja wróciła do stanu „sprzed suki”. Któregoś dnia zaprosił ją nad jezioro. I oto są, „Pomyłka Wielka ...
    ... wita”.
    
    Kap, kap. Spływające z czoła kropelki potu rozbijały się o jej pracujące uda.
    
    Wiedziała, że ostatni odcinek był najgorszy, a ona ledwo trzymała się na rowerze.
    
    Rozpaczliwie uniosła wzrok ku niebu, jakby prosząc o dodatkowe siły. Zbyt długo na to czekała, by teraz się poddać.
    
    — No pain, no gain — wydyszała, rozglądając się po prywatnej działce Koziołów.
    
    Była kompletnie wyczerpana. Zgięta w pół, opierała ręce na kolanach i próbowała uspokoić oddech, podczas gdy oczy przekonywały ją, że było warto. Na niewielkiej, porośniętej przerzedzoną trawą polanie dumnie stał drewniany domek. Tuż przy nim znajdowały się ławki i solidny stół, z którego środka wystawał duży parasol. W centrum działki rosły dwa drzewa, do których przymocowano haki na siatkę do badmintona. Siatki jednak nie było, dzięki czemu Krystyna doskonale widziała otoczone trzcinami, wąskie zejście do jeziora.
    
    O niczym bardziej nie marzyła.
    
    Sięgnęła do rowerowego koszyka po swoje przybory i rozłożyła koc w niewielkiej odległości od wody. Rozebrała się do bielizny, czarnego, praktycznego kompletu i dopiero wtedy zapytała, gdzie może się przebrać w strój kąpielowy.
    
    Tomek podziwiał siłę czarnego stanika. Nie odpowiedział od razu.
    
    — Zaczekaj — polecił wreszcie, grzebiąc w swoim plecaku.
    
    — Załóż je — dodał.
    
    Przed klęczącą na kocu dziewczyną spadły dwie skórzane opaski. Do metalowych elementów przywiązano kawałki sznura. Wgapiała się w erotyczne gadżety z miną bez wyrazu. Może dlatego, że sama nie ...
«1234...8»