Miłość od pierwszego wejrzenia
Data: 25.07.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Paweł, Źródło: Fikumiku
... - Masz dziewczynę? - Nie, już nie. Speszyłem się trochę, mogłem o tym nie wspominać. - Nie martw się, przecież zawsze możesz znaleźć sobie lepszą. - Tak, to prawda. Zjedliśmy nasze ciasta i wypiliśmy kawę. Spacerowaliśmy razem trzymając się za ręce. Około 15 Zuza powiedziała, że musi wracać, bo zostawiła psa samego w domu, a musi z nim wyjść na spacer. Zaproponowałem jej, że ją odprowadzę, a ona się zgodziła. Okazało się, że mieszka pare ulic ode mnie. Wsiedliśmy do metra i pojechaliśmy do domu Zuzy. Dotarliśmy do celu. - Może pomóc ci z psem? - Naprawdę, mógłbyś? - Jasne, cokolwiek chcesz. Weszliśmy do domu. - Rozgość się moi rodzice wyjechali na wycieczkę i mam wolny dom, więc muszę wszystkim się zajmować. - U mnie w domu też zazwyczaj zostaję sam, więc też nie mam łatwo. Dom był wielki. Miał trzy piętra. Zuza przyprowadziła z ogrodu owczarka niemieckie. - Wabi się Geralt. - To co idziemy? - Dobra, ty przyszykuj obrożę, a ja zmienię buty. Przełożyłem Geraltowi przez głowę obrożę i przyzepiłem ją do smyczy i kiedy Zuza wróciła byliśmy gotowi na spacer. Najpierw poszliśmy do lasu, a potem na łąkę. Razem z zuzą położyliśmy się w trawie i oglądaliśmy chmury. Geralt wybiegał się i zmęczony błagał nas, abyśmy wracali. Dochodziliśmy do domu, kiedy Zuza zapytała: - Masz może chwilę, mógłbyś zostać jeszcze przez chwilę, jeśli ci się nie śpieszy? - Jasne, z chęcią. Weszliśmy do domu i poszliśmy do pokoju Zuzy. Był on duży i przytulny. Położyliśmy się na łóżku i puściliśmy muzykę z ...
... telefonu. Gadaliśmy o wszystkim, co nam przyszło do głowy. Obejrzeliśmy film i około godziny 20 zeszliśmy do kuchni zrobić jedzenie. Zrobiliśmy naleśniki w kształcie serduszek, wykorzystując znalezione wcześniej foremki. Po kolacji wróciliśmy do pokoju Zuzy. Usiedliśmy na łóżku i przytuliliśmy się. - Zuza muszę ci coś powiedzieć. Jeteś piękna chciałbym się ciebie o coś spytać. - Proszę, jestem gotowa. - Czy chciała byś być moją dziewczyną? Zuza nie odpowiedziała, tylko pocałowała mnie w usta. Całowaliśmy się namiętnie, liżąc się po języczkach. Była to, jak dotąd, najpiękniejsza chwila w moim życiu. Żadna z moich poprzednich dziewczyn nie umiała się całować. - To chyba miało znaczyć tak. Zuza po raz kolejny nie odpowiedziała, tylko pocałowała mnie delikatnie w usta. Przez resztę wieczoru oglądaliśmy seriale. - Michał, czy mógłbyś zostać na noc, jeżeli nie sprawi ci to kłopotów. - Jasne, jak najbardziej. Moich rodziców i tak nie ma w domu. Po raz kolejny pocałowała mnie. Około godziny 24 postanowiliśmy pójść się umyć. Najpierw do łazienki weszła Zuza. Zażartowałem i zapytałem się, czy jej nie pomóc, ale odmówiła. Po 15 minutach wyszła ubrana w czarne koronkowe majteczki i czarny koronkowy staniczek. Pachniała wanilią. Nastała moja kolej. Wszedłem do łazienki i rozebrałem się. Nagle zauważyłem, że na szafeczce obok wanny leży używana bielizna Zuzy. Wziąłem ją do rąk i powąchałem. Był to wspaniały zapach. Mój penis zaczął twardnieć i stawać. Usiadłem na kibelku i zacząłem się ...