1. Od szantażu do miłości 4.


    Data: 03.08.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    Kiedy Anka nie przyszła o umówionej godzinie to po 17 zapukałem do ich drzwi. Otworzył mi p.Sławek i wpuścił do środka,a ja po przywitaniu się z nim powiedziałem że parę dni temu dzwonił ojciec i prosił go o telefon jakiegoś ich znajomego co przeniósł się do innego miasta ( była to prawda tylko zapomniałem i przypomniało mi się jak szukałem pretekstu do przyjścia do nich). Powiedział że zadzwoni do ojca tylko po teleexpressie musi pójść do piwnicy po słoiki,bo Ania właśnie w kuchni robi dżem. Zapytałem się czy mogę wejść do p.Ani to może się nauczę i też sobie zrobię,powiedział żebym poszedł do kuchni bo on tutaj mi nie pomoże. Ja poszedłem do Ani do kuchni,a on poszedł do pokoju oglądać tv.Ona nie słyszała mnie wcześniej jak rozmawiam z jej mężem i jak wchodząc do kuchni powiedziałem dzień dobry to odwróciła się przestraszona. Potem głośno powiedziałem- Pani Aniu,p.Sławek powiedział,że pani nauczy mnie robić dżemu,bo mam tyle wiśni od państwa,że muszę coś z tym robić. A potem podchodząc bliżej do niej cicho szepnąłem- Nie przyszłaś ty do mnie to ja przyszedłem do ciebie oczywiście z załącznikiem- i wyjąłem z kieszeni zdjęcie na którym się całowała z tamtym fagasem. Wyrwała mi te zdjęcie i szybko schowała mi z powrotem do kieszeni a potem krzyknęła w stronę pokoju.- Sławek doproszę się tych słoików dzisiaj od ciebie. Pan Sławek przyszedł prawie od razu i powiedział,że już idzie,a Ania powiedziała żeby się pośpieszył i jak je przyniesie to niech je od razu umyje bo zaraz ...
    ... będą jej potrzebne. Biorąc torbę p.Sławek puścił mi oczko i powiedział; - Widzisz Krzysiek, nie żeń się bo wiadomości spokojnie nie możesz nawet obejrzeć. Ania kazała mu nie marudzić tylko się pośpieszyć i wytłumaczyła mu jakie ma przynieść słoiki. Gdy wyszedł to podbiegłem do drzwi wejściowych zobaczyć przez wizjer czy poszedł,a potem wróciłem do kuchni i gdy wchodziłem to Ania zaczęła mówić. - Co ty wyprawiasz,dlaczego tak się zachowujesz? - Mówiłem ci już, bardzo mi się podobasz i mnie pociągasz. - Nie oszukuj,jestem dużo starsza od ciebie a więc jak mogę ci się podobać,korzystasz z okazji żeby mnie zaciągnąć do łóżka. - Tłumacz sobie to jak chcesz w każdym razie na pewno ci nie odpuszczę.; i kończąc to mówić podszedłem do niej i próbowałem unieś jej spódnicę do góry.Odtrąciła moją rękę szybko mówiąc - Uspokój się Sławek zaraz wróci. -Drugi raz mnie oszukałaś i znowu nie przyszłaś. -Nie wiedziałam co Sławkowi powiedzieć.: Łapiąc ją mocno w pół zacząłem mówić. - Kochanie nie wyrywaj się i słuchaj,bo jak nie to twój mężuś zaraz wszystkiego się dowie. Jutro widzę ciebie u siebie o 16.30 a mężusiowi powiesz że idziesz mi pomóc robić dżem,a on będzie mógł sobie spokojnie obejrzeć tv. Jak nie przyjdziesz to w środę p.Sławek zobaczy te zdjęcia bo tracę już cierpliwość na te twoje tłumaczenia. ; -Postaram się przyjść; cicho odpowiedziała Ciągle ją mocno obejmując wsadziłem jedną rękę pod jej spódnicę ale mocno ścisnęła swoje potężne uda także nie mogłem dostać się do jej cipy,a więc ...
«12»