1. Przygodna Monika 8... Sylwester w gorach


    Data: 05.08.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: agam agamowski, Źródło: SexOpowiadania

    ... wersja, czyli ojciec Tomka. To tak jakbym miała do wyboru klasyk i kolejny egzemplarz po nim, nowocześniejszy. Sylwia zaś jak to ona, w swoim stylu. Ociekała seksem z góry na dół. Obcisła sukieneczka kończąca się tuż pod pośladkami, tak że prawie było jej widać majtki. Dekolt mocno opięty na jędrnych cycuszkach, które chciały niemal wystrzelić spod materiału. Ona również miała odsłonięte ramiona, a nabrzmiałe sutki świadczyły, że przed chwilą coś z Tomkiem majstrowali. Posypały się liczne komplementy w naszą stronę, po czym wszyscy przystąpiliśmy do hucznego świętowania.
    
    Dochodziła dwunasta, muzyka głośno grała, a my tańczyliśmy parami. Mój Marek świetnie się rusza i daje popalić partnerce, także odetchnęłam z ulgą, gdy poprosił mnie Tomek. Nie rozmawialiśmy, podczas kołysania bioder w wolnym tańcu czułam, że odpływam. W tym czasie mój mąż poprosił Sylwię i jak na tak wolny taniec dosyć mocno ją angażował do ruszania się. Troszkę podpita blondyneczka czasem traciła równowagę, więc Marek czujnie łapał ją za biodra, by uniknęła kompromitacji. Po jednej takiej asekuracji mój facet bezwiednie podwinął jej sukienkę do góry. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, gdy zorientowałam się, że Sylwia nie ma majtek. Jej wygolona cipka bujała się w rytm tańca, a pośladki równo napinały. Bardzo mnie ten widok podjarał, tak seksownej norki jeszcze nie widziałam. Chętnie bym zobaczyła, jak posuwa ją tu jeden z obecnych chłopaków. Odleciałam trochę w fantazję, nie zauważając, że do kolejnej ...
    ... piosenki porwał mnie Andrzej. Ogarnęła mnie lekka panika, nie chciałam, żeby pozostali zobaczyli jak na mnie działa ten facet. Na szczęście jednak towarzystwo zajęło się sobą, a konkretniej chłopaki zajęli się blond suczką. Tomek poprawił jej sukienkę, a Marek zrobił kolejnego drinka. Podpita już nieźle Sylwia chichotała się i co chwila opierała o chłopaków, którzy szeptali jej coś na zmianę do ucha, od czasu do czasu macając po udach. Blondyneczce to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, napinała piersi do jednego, wypinając tyłek do drugiego. Mocno gestykulowała rękami, opowiadając, kładła dłonie na kroczach obu panów. Tym razem cała trójka nie kryła się przed nami, wiec i ja postanowiłam odstawić wszelką skrytość na bok. Wypięłam mocno piersi do Andrzeja i dałam się ponieść w tańcu. Często zarzucałam sukienką, aby jak najbardziej odkryć moje udo. Mój partner mocno trzymał mnie w tańcu za biodra, ale z czasem jego ręka znalazła się na nagim udzie. Gładził dłonią po mych rajstopach, a ja czułam jak wszystko się we mnie gotuje i czekałam, kiedy zawędruje dalej. W tańcu obrócił mnie tyłem do siebie i mocno przycisnął. Wyczułam przez spodnie, jak jego interes sztywnieje. Chwile wiercąc tyłkiem, zdecydowałam się złapać go przez spodnie. Był już tak wielki, że tylko rozporek blokował go przed wyskoczeniem na świat. Ostatnie moje hamulce trzymały mnie, by go nie wyjąć, nie ssać, lizać i w końcu ujeżdżać. Gdy muzyka ustała, Andrzej przytulił mnie i wyszeptał do ucha.
    
    -urwijmy się ...
«1234...7»