1. Klasowy wypad


    Data: 08.08.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Ewa, Źródło: Fikumiku

    ... jęk, oddech przyśpieszył, motylki w brzuchu się obudziły. Mój młody towarzysz najwidoczniej potrafił już czytać reakcje kobiety i potraktował to jak przyzwolenie na więcej. Cudownie, delikatnie muskał ustami i językiem moją szyję, uszy, wrażliwą skórę okolicy obojczyka... Czułam wzrastające podniecenie i coraz większą wilgoć między nogami. Sięgnął do moich piersi bardzo delikatnie głaszcząc je przez bluzkę i cienki stanik. Przestraszyłam się tego doznania, które coraz bardziej zaczynało opanowywać moje ciało i oszałamiać umysł. Wiedziałam, że jeżeli teraz tego nie przerwę to później już nie będę miała na to siły. Chwilą przebłysku umysłu, półgłosem, jakby sama siebie zapytałam co ja robię? i że to jakiś obłęd! A on mi to, że to nie obłęd tylko rozkosz i prosi mnie abym przed tym nie uciekała, że marzył o tym od dawna aby mi ją dać, że uwielbia słyszeć moje podniecenie, czuć zapach mojej skóry.... No i było już po mnie! Puściły mi wszelkie blokady i totalnie się poddałam. Jedna jego ręka została na mojej piersi. Druga przesuwała się w dół brzucha muskając każdy centymetr na swojej drodze. Zatrzymał się na podbrzuszu i zaczął delikatnie, systematycznie je uciskać. Kolejna silniejsza fala przyjemności zalała moje ciało. Po chwili przesunął dłoń niżej i przez cienkie spodnie zaczął drażnić moją muszelkę... Czułam też jak z tyłu napiera na mnie już mocno nabrzmiały jego członek. Ta świadomość, że jestem pieszczona przez 18-latka, który mnie pożąda....mnie.... Odwróciłam się ...
    ... twarzą do niego i zaczęliśmy się namiętnie całować. Ręką sięgnełam do jego twardego krocza i zaczęłam masować. Ułożył mnie na plecach, a sam położył się na mnie trzymając moje ręce mocno ponad głową, obsypując całą moją twarz namiętnymi pocałunkami. Potem uwolnił moje ręce, podciągnął w górę bluzkę i stanik, rękoma, językiem, ustami pieścił moje piersi, potem brzuch. Ja rękoma głaskałam jego kark, uszy i głowę przemieszczającą się coraz niżej mojego tułowia aż do bioder. Ściągnął mi spodnie i majtki, a następnie zagłębił się paluszkami w okolice mojej muszelki wydając z siebie uroczy jęk satysfakcji na ilość soczku, który tam zastał. Byłam już niesamowicie podniecona. Nie wiem jak długo pieścił mnie w ten sposób bo czas nie istniał. Kiedy poczułam jego język na mojej łechtaczce, przy tak ogromnym rozpaleniu zmysłów, nie potrzeba było długo czekać na wybuch wspaniałego orgazmu, który rozsadzał każdą komórkę mojego ciała i umysłu! Z trudem powstrzymywałam krzyk rozkoszy chociaż przez lata miałam już wprawę w cichym zaspokajaniu swoich potrzeb. Odleciałam przez chwilę do innego wymiaru. Nigdy wcześniej nie czułam takiej rozkoszy. Kiedy wróciłam do świata postanowiłam odwdzięczyć się mojemu rozkoszodawcy. Zaczęłam pieścić go od głowy, szyi, sutków, dłoni, brzucha aż do uwolnienia dużego, gorącego, aksamitnego penisa. Złapałam go jedną ręką przemieszczając napletek w dół i w górę, druga moja ręka pieściła jego jądra, a język na wszelkie możliwe sposoby drażnił jego żolądź.... Kiedy ...