-
KURTYZANA
Data: 11.08.2020, Autor: RedViper69, Źródło: Lol24
... się na łechtaczce i zaczęły zepsute zabawy, zatraciła się totalnie. Zatraciła się do tego stopnia, że już nie potrafiła kontrolować swoich pragnień, teraz szła za instynktem. Byli razem złączeni. Ona i jej kochanek. Przyjemny ciężar, który spoczywał na niej. Czuła żar jego ciała. Zawsze był gorący. Umięśnione plecy, silne ręce, moc z jaką wykonywał swoje pchnięcia. Jej ciało wiło się pod nim w ekstazie. Ich języki agresywnie tańczyły ze sobą, jej dłonie z rozkoszy drapały paznokciami jego ciało... Byli jednością, ale również tak daleko. To co ich łączyło to wspólne orgazmy i spełnianie fantazji .. Jego usta były jak wir gorącej wodny, gdy zamykały się na jej sutkach i ssały je bezustannie. Gorąco czubka jego języka, który stykał się z jej sutkiem, tak mocno podrażnionym. Pieszczoty powodowały, że mocne dreszcze przenikały przez całe jej ciało. Czuła, że eksploduje gdy powoli, bardzo powoli, zjeżdżał swoim językiem po brzuchu. Językiem tak gorącym, ruchliwym jak waż na gorącym piasku. Zatrzymał swoje narzędzie grzechu na jej łechtaczce i tam pozostał. To co się działo później... jego język zataczający kółka wokół jej guziczka rozkoszy i liżący ją namiętnie... robił to tak idealnie.. zupełnie tak jak tego pragnęła .. tak jak lubiła najbardziej.. Gdy wpił się w nią ustami z jej spragnionego erotycznych doznań ciała wydarł się dziki jęk.. Została pozbawiona resztek samokontroli, była gotowa. Pierwotny instynkt prowadził ją ku jednemu.. Ona się dla niego przygotowała ...
... własnymi dłońmi najlepiej jak potrafiła, jak tylko mogła rozpalić całe swoje ciało. Jak niewolnica przychodzi do pana i pyta się go czy sprawi jej zaszczyt i zaspokoi swoje potrzeby posługując się właśnie nią ... . On poprowadził ja dalej... Jego oralna gra z jej kobiecością była długa. Sekundy, minuty zlewały się w jedno. Nie potrafiła powiedzieć ile to trwało ... Idealna... znał ją, jej potrzeby wiedział i znal mroczne drogi, które sprawią, że ona zrobi wszystko i będzie błagać, żeby dał jej tylko więcej i tak niesamowicie podniecająca.. ostatnie linie jej oporu były syzyfową pracą i tak skazaną na niepowodzenie. Czuła się jak piękna klacz pod dzikim silnym ogierem. Jego męskość szalała w jej łonie. Brzuch przy każdym pchnięciu naciskał na jej rozpalona łechtaczkę... Jego ciężkie silne ciało przygwoździło ją do łózka.. Wiła się w agonii doznań, w silnym miłosnym uścisku z każdym pchnięciem penisa drażniona coraz mocniej i zalewana, coraz to nowa fala niewyobrażalnej rozkoszy... Jej umysł, zdrowy rozsadek został zniewolony zamknięty i nie miał prawa decyzji... prowadziła ją namiętność, najważniejsze były jej doznania.. Chęć zaspokojenia, fascynacja wzajemnym erotyzmem. Nie kontrolowała swoich jęków i krzyków, jej pierwotne żądze już dawno przejęły władze nad jej ciałem. Teraz podążała ścieżką, którą one jej wskazały. Idealnie zespolona z mężczyzną, który potrafił doprowadzić do tego, że była niczym czynny wulkan gotowy do wybuchu... cała swoją dziką i nieokiełznaną mocą.