1. Siostrzane słabości cz.8


    Data: 18.08.2020, Autor: Incestor, Źródło: Lol24

    ... się nieco wyżej i opadła mu na tors - ale ma swój mały sekret z braciszkiem i trudno jej o tym nie myśleć
    
    Maciek skorzystał z takiego ułożenia się dziewczyny na nim i złapał ją delikatnie za pośladki. Masując je wpatrywał jej się w oczy, pole widzenia ograniczyły mu opadające z twarzy Justyny włosy. Widział, jak zagryza wargę i patrzy na niego pożądliwie, z aprobatą reagując na ugniatane przez męskie dłonie pośladki. Jego penisa i jej kobiecość odgradzały tylko cienkie ubrania, temperatura ciał szybko skoczyła do góry.
    
    - Ile czasu już nie masz chłopaka? - zapytał Maciek jednocześnie przechodząc jedną dłonią na plecy dziewczyny
    
    - No tak z 8 miechów chyba będzie. A Ty bez dziewczyny ile jesteś?
    
    - Nie licząc tej wakacyjnej przygody rok temu to chyba z półtora roku.
    
    - Myślisz, że to wszystko dlatego?
    
    - Co?
    
    - No...że my ze sobą to robimy dlatego, że nie mamy nikogo?
    
    - Możliwe. Ale i tak to jest fajne
    
    - I złe
    
    Pocałował ją i powtórzył jej słowa:
    
    - I złe
    
    Ona pocałowała go w odpowiedzi nieco dłużej i dodała:
    
    - I niemoralne
    
    Znowu złączyli swe usta w mokrym uścisku.
    
    - A wiesz, ilu chłopaków ogląda codziennie swoje siostry wiedząc, że nigdy ich nie dotknie?
    
    Wsunął rękę pod jej szorty i znowu pocałował.
    
    - Taka Klaudia np. swojego brata nienawidzi - odparła mu w przerwie na złapanie oddechu, ponownie cmoknęła go w usta i dodała - a ja się ze swoim chcę pieprzyć
    
    Znowu cisza i tańczące ze sobą czubki języków.
    
    - Powiedzieć Ci coś w ...
    ... tajemnicy? - zapytał w kolejnej przerwie Maciek
    
    - Mhm - mruknęła dziewczyna nie odrywając od niego ust
    
    Po chwili usłyszała:
    
    - On też by Cię wziął na ostro
    
    Tę namiętną grę brutalnie przerwał dźwięk skrzypiącego łóżka w drugim pokoju. Obydwoje niemal natychmiast wyczuli ten moment i oderwali się od siebie. Ona szybko zasiadła na łóżku, poprawiła lekko znieświeżony top od pidżamy i nasłuchiwała. Jemu pozostało tylko leżeć i czekać. Odgłosy zza drzwi sugerowały, że to ojciec udał się za potrzebą do toalety. Lekkie przerażenie wkradło się w oczy rodzeństwa, ale dość szybko zaczęli się do siebie śmiać. Chyba też po to, by uwiarygodnić swój pobyt za zamkniętymi drzwiami w jednym pokoju.
    
    - Myślisz, że tu wejdzie? - zapytał Maciek
    
    - Stawiam, że nie - odparła mu siostra bez zastanowienia
    
    Szybko pożałowała, bo zaraz po rytuale spuszczania wody usłyszała zamykane drzwi do toalety i pukanie do pokoju.
    
    - No?! - krzyknął właściciel tych czterech kątów, co miało chyba oznaczać aprobatę
    
    Ojciec skorzystał z nieformalnego zaproszenia i otworzył drzwi. Trzeba było mu przyznać, że w przeciwieństwie do matki on raczej zwykle nie wchodził ani do Maćka, ani do Justyny bez pozwolenia, gdy ci mieli zamknięte pokoje.
    
    - Krótko: bądźcie ciszej, dobra? - oznajmił i po chwili dodał - matka śpi, kiepsko się czuje, rano do lekarza jedziemy, dajcie się choć trochę wyspać
    
    - Dobra, sorry tato - odpowiedział mu Maciek
    
    Zaraz po tym drzwi ponownie były zamknięte. Spojrzenia chłopaka ...
«1234...16»