1. Dziewczyny z klasy I - plomienne wlosy i temperament


    Data: 24.08.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: nie ważne, Źródło: SexOpowiadania

    ... włosy. Wiedziałem, że długo nie wytrzymam. Kasia wierciła się i skakała na moim kutasie, miaucząc i jęcząc jak rasowa kurwa. Palcowała się zawzięcie, a ja patrząc na jej piękną twarz, wiedziałem, że nadchodzi finisz. Gwałtownie usiadłem i złapałem ją za pośladki dociskając do siebie. Krzyknąłem gardłowo i nabiłem się na nią tak głęboko jak mogłem. Piszcząc przyjęła w siebie strugi mojej spermy. Wtulony w nią strzelałem dobre kilka minut, gwałtownie, mocno i długo. - O kurwa… - wydyszała - Ile ty w sobie tego masz?! Ostatnie słowo wykrzyczała. Piszcząc. Bo właśnie znowu osiągnęła spełnienie. Odchyliła się do tyłu, krzycząc a fala ciepła zalała mojego wciąż tryskającego penisa. Odchylona niemalże w mostku do tyłu wyrzuciła biodra do góry, pod naporem płynów strzelających z jej cipki. Jak urzeczony patrzyłem na hektolitry płynu strzelające na wszystko dookoła z wyprężonego ciała piszczącej nastolatki. Choć to prawie niemożliwe, poczułem że znów mi staje. Upadła na mnie znów skręcając się w drgawkach. Uciszyłem jej jęki namiętnym pocałunkiem. Musiała poczuć na plecach moją równie potężną jak pierwsza erekcję, bo wciąż na chwiejnych nogach dopadła mojego kutasa. Drżąc wciąż ...
    ... przeżywanym orgazmem patrzyła mi zamglonym wzrokiem w oczy, trzepiąc mi w zawrotnym tempie. - Niewyżyty… Piękny, niewyżyty i niestrudzony potwór - dyszała ruszając ręką bez opamiętania - no dalej! Strzel dla mnie! Spuść cię na tą piszczącą zdzirę, twardzielu. W tym momencie nie wytrzymałem. Krzyknąłem, a pierwszy strumień spermy poleciał niemal pod sufit. Kolejne strzały pokryły wypięty tyłeczek, plecki oraz włosy Kasi. Uśmiechając się do mnie dziewczyna wtuliła się w mój tors. Objąłem ją, czując jej cycki na klacie i słysząc jak się śmieje. - Dziękuję ci, Antek - powiedziała patrząc na mnie z bliska - nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. A tego nigdy nie zapomnę. - Ani ja - przyznałem, całując ją. „pierwsza zaliczona” pomyślałem triumfalnie. Ale zaraz potem pomyślałem że trudno mi będzie zapomnieć o Kasi i startować do innych z klasy… Ale narazie się tym nie przejmowałem. Leżałem jeszcze długo wtulony w Kasię. Wszędzie było mokro. To moje pierwsze opowiadanie! Proszę o oceny, krytykę, a także czy pisać dalej? A jeśli tak, to czy mój sobowtór zaliczać ma dalsze panienki, czy rozwinąć związek z Kasią? Piszcie w komentarzach, a ja mam nadzieję, jeszcze coś wam wyśpiewam! ~Trubadur 
«1...3456»