-
Prawdziwie Oswieceni Cz1
Data: 27.08.2020, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania
... udanego związku. Poza tą parą znajdowały się jeszcze dwie inne już tym razem damsko męskie, reszta klasy przynajmniej oficjalnie była samotna. - Dzień dobry Etan! – Z niezwykłym entuzjazmem został przywitany przez swojego najlepszego przyjaciela. - Witaj Aron. – Przywitali się skinieniem głowy jak to czynili prawie codziennie. Usiedli na wyznaczonych przez szkołę miejscach, a ergonomiczne fotele przystosowały się do ich ciał sprawiając, że siedziało im się naprawdę wygodnie. - Dzisiaj siłownia. W domu mam za mało urządzeń teraz naprawdę sobie poćwiczę. Wreszcie zrozumiał powód niezwykłej radości Arona. Czasami miał on niezwykłą ochotę na ćwiczenia fizyczne, wręcz pragnął aby się porządnie spocić i zmęczyć. Etan nie był od niego wcale gorszy pod względem wytrzymałości czy siły jednak nigdy za specjalnie nie przepadał za takimi rozrywkami. Istniało tyle innych możliwości na zaplanowanie sobie ciekawego dnia pozbawionych jednak cuchnących wyziewów i mokrego kombinezonu sportowego. Kątem oka zauważył jak Zetar i Teon weszli do klasy i natychmiast po zamknięciu się drzwi złapali się za ręce. Prawie nikt nie zwrócił na to uwagi prócz niego. - No tak wszystko już rozumiem. Ja też dzisiaj mam nawet chęci do ćwiczeń. – Zapewnił Arona szybko tak aby nie zauważył, że coś go rozproszyło. Jednak przyjaciel nie dał się oszukać. - Zagadaj do niego skoro ci się podoba. - Nie chcę psuć im związku to chyba zrozumiałe – odpowiedział szybko ignorując bolesny skurcz wciąż ...
... ustawionych na tryb ukrywania bokserek gdy materiał natychmiast zareagował na nagłe poruszenie i zacisnął się nie chcąc dopuścić do erekcji. Niemal jęknął gdy ujrzał jak Teon natychmiast gdy Zetar usiadł na swoim miejscu wskoczył mu na kolana i zacisnął nogi za jego plecami. Oboje uścisnęli się mocno lekko masując sobie nawzajem plecy. Chyba mu się wydawało ale mógłby przysiąc, że Zetar lubieżnie poruszył biodrami, a Teon uśmiechnął się z satysfakcją i jeszcze mocniej do niego przylgnął. Krew pulsowała mu w skroniach i ledwo słyszał jak Aron coś do niego mówi skupiony na tym co się działo kilka ławek od nich, nadal nie wiedział czy to nie wyobraźnia nie podsuwała mu tych obrazów. - Czy mnie słuchasz?... – Aron spytał z rezygnacją w głosie jakby nie mając już siły na niego patrzeć. - Oczywiście ... jednak chyba coś jest nie tak z moimi bokserkami... Etan zacisnął pięści gdy materiał niemal miażdżył mu delikatne jądra ściśle oplatając przy okazji twardego jak skała penisa. Sapnął próbując nie dopuścić do krzyku. Ze załzawionymi oczami nacisnął kilka przycisków na lewym rękawie – tam gdzie znajdował się panel kontrolny jego kombinezonu – i odłączył zasilanie bokserek. - Co się dzieje? – Spytał nagle czujnym głosem Aron próbując coś wyczytać z jego czerwonej jak ekstrakt z koszenili spoconej twarzy. Etan odetchnął z ulgą gdy tkanina ponownie stała się giętka i przybrała optymalny kształt jedynie podtrzymując, a nie zgniatając jego narządy. - Już nic – wysapał z ...