1. Spotkanie z przyjaciółką cz.1


    Data: 29.08.2020, Autor: Ann, Źródło: Lol24

    ... sprostać moim pragnieniom. Andrzej to wykształcony facet, jednak posiada dość złą opinię, jako człowiek, a przede wszystkim potencjalny partner. Nie zamierzałam się przecież z nim wiązać, jedyne czego chciałam to, żeby mnie ostro jebał.
    
    Idąc i rozmyślając o potencjalnym spotkaniu, zagapiłam się i weszłam prosto w jakiegoś przychodnia.
    
    - O czym tak rozmyślasz, droga koleżanko?
    
    - Andrzej, jak miło cię widzieć!
    
    - Co u ciebie słychać? Pewnie idziesz do Kamili, zgadłem?
    
    - Zgadza się.
    
    - Jeżeli znalazłabyś chwilę czasu, może wstąpisz do mnie, napijemy się czegoś, tak dawno się nie widzieliśmy!
    
    - Hm, no nie wiem, w sumie już uprzedzałam Kamilę, że trochę się spóźnię…
    
    Oczywiście poszłam z nim, niczego nie pragnęłam bardziej w tamtym momencie jak tego faceta i jego dotyku. Wnętrze mieszkania niczym mnie nie zaskoczyło, zaskakujące było coś innego: Andrzej zaparzył mi herbatę, posadził na krześle w kuchni i wpatrywał się we mnie jakimś tajemniczym wzrokiem. Nie wiedziałam, co planuje, ale takie zachowanie nie pasowało do jego charakteru.
    
    - Dawno nie widziałem tak pięknej kobiety.
    
    - Nie oszukujmy się, spotykasz je co dzień.
    
    - Ale to nie to samo…
    
    Złapał mnie za dłoń i zaczął gładzić nadgarstek, dzięki czemu zrobiło mi się przyjemnie błogo. To niesamowite, że zdobywa się na tak czułe gesty w moją stronę, oprócz Arka rzadko mi się to zdarza, przez co zapomniałam już jakie to może być przyjemne. Zamknęłam oczy, a on uklęknął ...
    ... przede mną i zdjął moją bluzkę, jego dłonie powędrowały pod moją spódniczkę, miarowo dotykał moich ud. W końcu ściągnął majtki i zatopił swe usta pomiędzy moje wargi. Bardzo dokładnie i zdecydowanie wylizywał cipkę, gładził wejście do pochwy wilgotnym kciukiem. Uniosłam jedną nogę i oparłam o stół stojący obok, tak aby miał do mnie lepszy dostęp. Mimo tych czułości wyobrażałam sobie siebie jako jego sukę, która będzie wypinać dla niego cipkę, gdy tylko tego zapragnie. Połączenie języka i posuwającego mnie palca, najpierw jednego potem dwóch i trzech, sprawiało mi nieziemską radość. Pieścił mnie tak bardzo długo, zdążyłam dojść i później ta niekończąca się przyjemność odbierała mi siły i trzeźwy rozum. Pragnęłam jego chuja, jako pięknego dopełnienia tej historii, ostro rżącego mnie od tyłu. Chciałam wypiąć mu swój tyłek, nadstawić cipkę, oprzeć się o krzesło i czekać aż mnie będzie pieprzył. Przerwałam jego zabawę, i zrobiłam co zamierzałam. Wyciągnął penisa i uderzał nim o moje pośladki, pomogłam mu pobudzając go dłonią. Choć kutas stał, to czułam, że to nie był jego najlepszy dzień. Wszedł we mnie i zaczął się miarowo poruszać, daleko było jednak do ostrego ruchania, którego pragnęłam. Po kilku minutach zakończył, tryskając spermą na moje plecy. Nie tego spodziewałam się po facecie, o którym Kamila opowiadała różne podniecające historie. Może to chwilowe przemęczenie lub wybujała wyobraźnia mojej przyjaciółki, jednak nie zamierzałam jej o to dziś pytać. 
«12»