1. Istota


    Data: 09.07.2018, Autor: 1980prawiczekbp, Źródło: Lol24

    ... zlecił operacje 100% uczłowieczenia. Skoro zaszliśmy już tak daleko i został tylko niewielki kroczek do zakończenia…
    
    - Niestety na razie to nie możliwe i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Sam pan wie jaki lament podnieśliby bioetycy a politycy pewnie przyznaliby im racje. A po drugie wciąż nie możemy ustalić pochodzenia tej tajemniczej łuny która ogarnęła całe Laboratorium w końcowej fazie wytwarzania mózgu Anety i w jaki sposób zainfekowała nasze urządzenia uniemożliwiając produkcję dalszych prototypów.
    
    To nie kontynuował tej rozmowy bo wiedział że nie ma ona sensu. Wracał do domu przygnębiony, wiedząc że już tylko kilka dni będzie z Anetą która nigdy nie stanie się człowiekiem.
    
    Dzień 3 Sylwester
    
    Tego ranka To zbudził się dopiero po 9-tej ponieważ do późna w nocy rozmawiał z Anetą o jej przyszłości. Wyjawił jej że za kilka dni zostanie przewieziona i że jest jedynym prototypem na którego uczłowieczenie najprawdopodobniej nigdy nie zostanie wydana zgoda. Wspomniał też o dziwnej awarii która uniemożliwiła dalszą pracę Laboratorium.
    
    Modląc się tego ranka i jedząc śniadanie cały czas miał przed oczami jej smutny, czasem wręcz wystraszony wyraz twarzy z poprzedniego wieczoru. Jedyne czego chciał to żeby jej pomóc, żeby stała się człowiekiem i była wesoła tak jak wcześniej. Nie mógł jednak nic zrobić.
    
    Jakże się zdziwił wchodząc do miniaquaparku i widząc Anetę relaksującą się w multi gejzerach.
    
    - O śpioszek nareszcie wstał – powiedziała milutko się ...
    ... uśmiechając.
    
    To tylko się lekko uśmiechnął i wzruszył ramionami. Nie wiedział co odpowiedzieć.
    
    - Zrzucaj to wdzianko i wskakuj do wody, namydlisz mi plecki – ciągnęła Aneta
    
    - Ale nam nie wolno robić takich rzeczy – odpowiedział, jednocześnie jednak siadając blisko niej.
    
    - Ja nas nie podkabluje, mam nadzieje że ty też nie – rzuciła robiąc zalotną minkę, jednak w jej oczach było widać smutek.
    
    Gdy wziął aeromydło ona umyślnie wysunęła się z wody udając że sięga po winogrona. To patrzył jak zahipnotyzowany na jej nagie, delikatne, piękne i ponętne ciałko. Czuł się naprężony jak nigdy. Pierwszy raz zobaczył na żywo waginę. Po chwili usiadła na nim wsuwając winogrono do jego ust i mocno się przytulając. On namydlał jej boskie plecki, boczki i uda. Później się odchyliła pozwalając pieścić soczyste, nieziemskie piersi. Zaczęli ruszać biodrami w przód, tył i na boki, tak jak podczas seksu ale ich organy płciowe się nie połączyły. Wystarczyło jednak 15 sekund i To eksplodował. I to z taką siła że jego soki wystrzeliły ponad powierzchnie wody. Oboje rozbawieni ocierali się głowami, głaskali po włosach ale gdy To chciał wsunąć język pomiędzy jej śliczne ząbki po raz kolejny mu nie pozwoliła mówiąc – Chcę się z tobą całować jako kobieta, mieć w ustach ślinę a nie biopłyny
    
    - Też tego bardzo chcę – mówił delikatnie muskając jej usta swoimi – ale nie wiem jak ci pomóc. Jest paru chirurgów którzy potrafią wykonać tą operację, oczywiście za bardzo duże pieniądze, ale odpowiednie zaplecze ...
«1...3456»