Maturzystka
Data: 22.10.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Twoje opowiadania
Autor: Arur1990, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... Wsiadaj – rzuciłem krótko przez okno.
- Ale... – próbowała znaleźć słowa, które wytłumaczyłby mi sytuację.
- Wskakuj, wskakuj. Podziękujesz później.
Już po chwili dziewczyna ze skulona głową tłumaczyła, że o godzinie, o kończą się nasze zajęcia nie jeździ już żaden PKS więc ona zawsze wraca stopem. Pytałem, dlaczego nie odbierają jej rodzice, ale tylko ją zawstydziłem. Okazało się, że jej rodzice nie mają samochodu..
Widziałem, że dziewczynie jest wyraźnie głupio. Starałem się więc zmienić temat. Zapytałem skąd ona bierze determinację, żeby w ogóle co tydzień przyjeżdżać na te zajęcia taki kawały drogi bez gwarancji, że będzie miała jak wrócić do domu. Niestety moje pytanie powiększyło jej zakłopotanie.
Akurat przejeżdżaliśmy obok domu, w którym spędziłem lwią część swojego dzieciństwa. Zatrzymałem auto.
- Zobacz, tu się wychowywałem – palcem pokazałem stary, wiejski, drewniany dom, mając jednocześnie nadzieję, że uda mi się skutecznie zmienić temat.
- Tu mieszkają pana rodzice?
- Nie, tu żyła moja babcia, u której spędzałem dużo czasu. Też czasem musiałem przejść kilka kilometrów. Moi rodzice też nie mieli wtedy samochodu. No, ale miałem jednak ciut bliżej niż ty.
- Nie wiedziałam, że pan jest stąd.
- Dobrze się ukrywam – zaśmiałem się – chcesz zobaczyć tę ruderę, dawno tu nie byłem?
- Tak - odpowiedziała niepewnie.
Otworzyłem mocno zardzewiałą bramę i wjechałem na podwórko. Po chwili weszliśmy do środka domu.
- Pytał Pan co mnie determinuje, do przyjazdu ...
... na zajęcia - zaczęła cicho tuż za progiem. Zatrzymałem się ciekawy odpowiedzi – pan mnie determinuje- dodała, a na swoich ustach momentalnie poczułem jej wargi, smakujące malinowym błyszczykiem.
W głowie miałem taki zamęt, jakiego jeszcze chyba nigdy. W ciągu sekundy przebiegło przez moją głowę milion myśli: Ale jak to? Przecież nigdy nie zachowywała się w sposób mogący wskazywać, że się we mnie podkochuje. Dlaczego tego nie zauważyłem? Co ja z nią robię w tej opuszczonej chacie? Boże, jak to będzie wyglądało, przecież sam ją tu przywiozłem... Moim myślom nie było końca.
Na moment udało mi się oderwać od jej ust.
- Iga, co ty robisz? – zadałem pytanie i odszedłem kilka kroków, próbując stworzyć bezpieczny dystans.
- Nie podobam się Panu?
Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Podniosłem wzrok, który przez dobrą chwilę wbijałem w podłogę, a moim oczom ukazało się najpiękniejsze kobiece ciało, jakie kiedykolwiek widziałem. Oto maturzystka stojąca przede mną odpinała kolejne guzikij bluzki, powoli odsłaniając oszałamiające piersi, prawdopodobnie w rozmiarze C. Nie mogłem wydusić z siebie żadnego słowa. Była taka śliczna, jej młode ciało było tak jędrne, tak przerażająco piękne, że pierwszy raz w życiu czułem, że tracę nad sobą panowanie.
Chyba jednak się Panu trochę podobam – powiedziała zalotnie, ręką wskazując wybrzuszenie w moich spodniach, drugą dłoń seksownie położyła na swojej prawej piersi...Zrobiła dwa kroki w moją stronę – Niech pan nic nie mówi – jej ręka już nie ...