1. ROZDZIAŁ | "Początek"


    Data: 03.11.2019, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: Gosc, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... nieee,,,,
     - Ciiii. - wy szeptany, poczynając sobie, coraz śmielej.
      Odwrócił ja twarzą do siebie rozpinana jej biustonosz. Od rzucił go na bok. Po chylilam do jej piersi twarz i zaczął je całować na zmianę. Pieszczocha dłonią lewa pierś, prawa obcalowywal. Potem odwrotnie. Czuł przy tym, że nadal pięści mu penisa ręką. 
      Bardzo powoli się od sunal twarzą od jej piersi. I przyciągnął ja do siebie. Znowu się Całowali namiętnie. 
     - Weź go mamo. Weź mi go do buzi. - wy szeptany jej do ucha.
     - Nie. Ja niee,,, niee,,,, nie mogę - wymamrotala.
     - Weź go. Tak bardzo chce, byś to zrobiła.
      Westchnęła. Zaczęła całować tors syna, osuwala się przed nim na kolana. Była coraz niżej i niżej. Z dziwnym uczuciem, pociągnął w dół jego spodenki. 
     Chłopak położył ręce na głowie swojej mamy i ja do siebie przy sunal. Steknal bo jego duży penis znalazł się w jej ustach. Opuścił głowę, widząc jak mama chowa jego penisa i go wysuwa. 
     - Mamooo,,, ummmm,,,, Mamooo,,, - wycedzil przez żeby.
      Z sala go jeszcze jakaś chwilę a następnie się podniosla. Prze szli w stronę łóżka. Położyła się na plecach. Michał całujac jej płaski brzuch obniża się. Ciągnął przy tym jej majteczki. W końcu rozchylona jej uda i z rozkoszą wysunął głowę. 
     - Jezuuuuu,,,, Michalll,,,, och Michalll,,,, synku,,,, - wyjeczala.
      Podnosił a to opuszczał głowę. Od wracała głowę to w lewo. To w ...
    ... prawo. Poruszała się biodrami. Unosila pośladki, dkciskajac swoją wilgotną dziurkę do ust syna. Mocniej jego głowę przyciskami. Wreszcie wygięta się tak mocno, że nie mal sobie uszkodzil plecy. Dygotala mając oraz. Dygotala, a jej nogi trzesly się jak galaretka. 
     Gdy opadła, przy gł ale do niej. Pachną zdecydowanym ruchem. Jego twardy penis wszedł w nią. Wszedł głęboko. Jechała, przy każdym poświęcony syna. Steknal, gdy przyspiesza. Gdy zwalnia. Gdy znowu przyspiesza. Czuła że syn dochodzi. Czuła że zaraz skończy. 
     - Zrobbb to,,, Zrobbb,,,, synku,,,, och zrób,,,,
     - Chcesz do środka?
     - Och taaak,,, takkk,,, do środka,,,, spuscil sie,,,, wemnie,,,,
     - Mamooo,,,, Mamooo,,,,
      - Zrob tooooooo,,,,, - wystekała.
      Pchnal. Tak potężnie, mocno energicznie pchnał. Za drżą, a ona zaciska ręce na jego biodrach. Czuła, jak Sperma syna, zalewa jej wnętrze. Obficie zalewa. Czuła, że poruszył się jeszcze kilka razy i runął obok. Oddychają jak zasada y niedźwiedź. 
     - Jezu. To było cudowne. - powiedział cicho.
     Odwróciła się na bok. Położyła głowę na torbie syna i przymknela powieki. 
     - Nie powinniśmy byli, tego robić. - odpowiedziala, ale tak naprawdę nie żałowała
      Gdy spojrzał, zobaczył, że mama zasnęłam oddychające równo Cmoknac ja w włosy i sam zamknął oczy. Odetchnął i jeszcze raz w myślach przeżywał to, jak się spuszcza w cialo. Po chwili sam zasnął. 
    
     
«12»