Nauczycielka Iza
Data: 05.12.2019,
Kategorie:
Fantazja
Twoje opowiadania
Autor: Ard 21, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... jak on na mnie działa am nadzieję, że wiesz jak mnie zaspokoić. Nie chciałabym się rozczarować, mój drogi.
Nie wierzyłem. Poprostu nie mogłem w to wszystko uwierzyć. Stałem, a ona jakby nigdy nic się zaczęła rozbierać. Zdjela bluzkę. Spudniczce. Rozpiela biustonosz, odsłaniając swoje piersi.
- No na co czekasz? Rozbiera się.
- Nie mam gumek.
- Nie lubię gumek. Lubię to robić bez.
Szybko, w mgnieniu oka się rozebralem. Rozebralem się do naga. Mój fiut sterczal, a Iza odetchnela, mówiąc, że już wie jak na nią działa. Potem pode szła do mnie i wzięła mojego fiuta do ręki. Zacząłem obsciskiwac jej cycki. Miała je fantastyczne. Wyszeptalem, żeby mi go wzięła do buzi i nie protestowała.
Jezuu. To było cudowne. Stałem, a Iza robiła mi loda. Brała do buzi, mojego sterczacego kutasa i było mi fantastycznie. Umiała to robić, Chciałem by nie przedstawiała, choć z drugiej strony nie chciałem się spuscic przed wcześnie.
Od sunalem jej głowę od siebie. Przenieslismy się na to mocne pożądane łóżko. Położyła się na plecy i czekała. Wiedzialem na ci czekała. Z rozkoszą zdałem z niej majtki. Rozchylilem jej nogi i do brałem się do jej cipki, swoim językiem. ...
... Swoimi dłońmi obmacywal em jej cycki. Iza podrygiwala, poruszając lekko biodrami.
- Pieprz mnie. Teraz. Pieprz mnie teraz. Weź mnie. - wyszeptala.
Pod ciagnalem się w górę. Jeszcze bardziej rozchylila nogi. Poderwala się, bo chwycił em swojego twardego kutasa i go wsadzilem w jej ciasna, wilgotną szparke. Wszedłem głęboko. Tak głęboko, jak tylko mogłem. Posuwa Lem ja szybciej. Wolniej. Wchodziłem w nią, po same jaja i dociskalem się, sprawiając jej ogromną rozkosz.
- Zaraz się spuszcza. - wyjechałem.
- Do mnie. Zrób to wemnie.
- Chcesz?
- Bardzooo. - wycedzil.
Pchnalem i zacząłem się spuszczac. Moja sperma zalała jej mokrą szparke. Pchnalem jeszcze kilka razy powoli i wysunąłem się, kładąc się obok niej.
- No, no. - odezwala się po chwili wstając. - Całkiem dobrze się sprawiles.
Uśmiechnąłem się. Poszliśmy wziąć prysznic. Potem się u braliśmy i po pół godzinie opuscilismy ten budynek.
- Skąd znasz to miejsce? - zapytałem.
- To Cb nie powinno interesować. I pamiętaj. Masz milczeć. Nikt nie może wiedzieć o tym. Rozumiesz?
- Tak.
- To dobrze. A teraz idź. Nie możemy wrócić razem.
Miała rację. Nie mogliśmy wrócić razem. Poszedłem.