W wannie
Data: 08.01.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Twoje opowiadania
Autor: Grant, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... obecność.
- To miłe co mówisz,ale proszę.Wyjdz. - poprosiła znowu swojego syna.- Chciałabym pobyć sama,a Ty mi przeszkadzasz synku
Wyciągnął rękę.Dotknal dłonią jej policzka i szybko od sunęła głowę.Zdenerwolala się jego zachowaniem, bardzo mocno.
- Wyjdź.Masz natychmiast wyjść.- warknela ostro wskazując mu kierunek drzwi.
Młodzieniec - prawie już mężczyzna - nie zamierzał tego zrobić. Nie zamierzał opuścić łazienki cho się tego stanowczo domagala.
- Tomek.Jasna cholera! Możesz wreszcie wyjść!Chce się w końcu umyć! - powiedziała bardzo ostro,zdecydowanym tonem.
Nie wiedząc jak przekonać syna,by wyszedł,zamkla oczy.Miala nadziei,że jak je otworzy,w łazience,nie będzie jej syna.
Ale gdy tylko zrobila,szybko się podniósł.Szybko zdjął slipy i nagle wszedł do wanny.Poczula,że to się stało i była przerażona.Bala się otworzyć oczy i czuła,że syn siada po przeciwnej stronie.
- Mamo - odezwał się do nie - Mamo - powtórzył.
Nie reagowała,więc się przesunął zginając nogi w kolanach.Ujal jej policzka w swoje obie dłonie.
- Mamo - powiedział znowu.- Spójrz na mnie.Otworz oczy i spójrz na mnie.
Odetchnęła.Bardzo głęboko odetchnęła.Zmusila się i otworzyła oczy.Widziala twarz syna,przy swojej twarzy.Nie małe się stykali nosami i drżała.
- Przestań.Prosze.Przestan - powiedziała cicho.
Przysunął usta do jej ust.Pocalowal ją,raz,. Potem drugi raz.Pocalowal ją w usta,kolejny rayi znowu.Jeszcze raz i jeszcze.Z sunął ...
... ręce.Zamoczyl je.Delikatnie dotknął jej piersi.Delikatnie zaczął je pieścić,a ona była wręcz oniemiała.
- Tomek.Co robisz?- wyszeptała.- Proszę.Przestan synku.Przestan.Tomek.
- Jesteś taka piękna.Nie bój się.Bedzie Ci dobrze.- usłyszała z jego ust.
Te słowa ją sparaliżowały.Za nie mówiła.W dodatku jego ręka z sunęła się z jej piersi niżej.Przesunela się po jej brzuchu.Wsunela się między jej uda.Poczula jego palce na swojej kobiecości i poruszyła się dziwnie.
- Tomek.Nie.- wyszeptała cicho.- Ją nie chcę.Nie możemy.Slyszysz.Nie możemy.- wymamrotała ledwo słyszalnie.
- Chodź - odpowiedział cichutko.- Chodź mamo.Nie bój się.- dodał. - Wiem że tego chcesz.No chodź.- mamrotał trzymając swoje ręce na jej biodrach i ciągnąć ją do siebie.- Chodź.Zobaczysz,że Ci będzie cudownie.- powiedział podnieconym głosem.
Nie wiadomo czemu,ale zrobiła to.Naprawde to zrobiła.Przesunela się w stronę syna.Wanna była na tyle szeroka,że bez trudu mogła znaleźć się nad synem okrakiem.Opuscila się i Nekla.Glosno Nekla.Jekla bo syn się w niej zagłębił.Bo wszedł w nią.Bo go poczuła.Wzdychala unosząc się i się opuszczając.Wzdychala wysuwając go z siebie i wsuwając go w siebie całego.Jeczala,bo właśnie przeżywała orgazm.Trzesla się jak galareta.Czesla się,a on się spuścił Poprostu się w nią spuścił.Byla z szokowana i przerażona tym co zrobił.
- Wynos się.- powiedziała.- Poprostu się wynos. -powiedziala,nie wiedząc co ma robić dalej.
Wyszedł a ona została sama.