Lodzik od mamy
Data: 13.01.2020,
Kategorie:
Oral
Twoje opowiadania
Autor: Synalek, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... siebie.Weszla do pokoju syna.Podeszla do syna.Chwycila jego spodnie.Rzucila je na fotel.
- Co Ty robisz mamo?
- Zamknij się.- powiedziała cicho.
- Mamo,,,,
- Cicho.Badz cicho.- znowu się odezwała.
Sama nie wiedziała co się dzieje z nią samą,ale czuła, że to musi zrobić.Nie zastanawiała się nad swoim zachowaniem,ale osunęła się przed swoim synem na kolana.Zdarla z syna te czerwone bokserki i wpatrywała się w jego penisa.Chciala tego, więc przysunela głowę do jego krocza.Zacisla dłonie na jego udach i rozwarła usta.Dotknela językiem jego członka,który natychmiast się na jej oczach wyprezyl.Jeszcze bardziej przysunela głowę i poczuła członka syna w buzi. Miała go w buzi.
- Mamoooo,,,ummmm,,, Mamoooo,,,,och mamooo,,,- wymamrotał kładąc ręce na jej blond włosy.
Oddychał głęboko,a ona mu to robiła.Naprawde mu to robiła.Zsala członka własnego syna.Zsala jego członka,namiętnie.Miarowo.Rytmicznie.
- O takk,,,takk,,,,ummmm,,,,ale mi dobrze,,,, ummmm,,,,mamooo,,,, - szeptał podnieconym głosem,a ona nie przestawała.
Brała członka syna głębiej.Czula go całego.Dlawila się.Wypluwala za kaszlała i znowu go brała całego.
- ...
... Jeszczee,,,rób too,,,jeszczeee,,,nie przestawajjjj,,, - stękała.
Sam się zaczął poruszać.Zaczal przyciskać jej głowę do siebie.
- Zarazzz,,,,Zarazzz,,,, się,,,sieee,,,,spuszczeee.....- wystekal z trudem.
Nie cofnęła głowy.Pozwolila,by syn ją przytrzymał przy sobie.Poczula że zadrżał.I syn i jego członek w jej buzi.Poczula,że jego członek,strzała spermą w buzię.Czula jego spermę w buzi.
- Mamoooooo,,,- wyjechał,gdy odsunęła głowę i wstała.
Chciał ją przytulić,ale się odsunęła.Od wróciła się i bez słowa wyszła.Dopiero na korytarzyku uświadomiła sobie,co tak naprawdę zrobiła.Poszla do łazienki,by przemyć twarz.Stojac,opierając się o umywalkę i wpatrując się w lustro,zadawała sobie pytanie- co dalej? Co ja do tego pchnęło? Dlaczego to zrobiła? Przecież właśnie zaspokoiła swojego syna oralnie i pozwoliła mu skończyć w ustach.Pokiwala z nie do wierzaniem głową i wróciła do kuchni.Nnadal nie wierząc,że to zrobiła, wzięła się za śniadanie.
- Mamo
- Nic nie mów - powiedziała krótko.
- Ale....
- Ani słowa - warknela.
Nie chciała o tym rozmawiać.Nie chciała i nie miała ochoty.Czula się podłe.Okropnie po tym wszystkim.