W szatni szkolnego klubu - Opowiadania Erotyczne

W szatni szkolnego klubu

... jej obowiązkiem,jest zatrzymaniem go.Zdawala sobie sprawę,że Adam ma w tej drużynie,wiele do powiedzenia.Bardzo wiele.Juz nie raz się o tym przekonała.

 - A jeżeli Roman wróci? - odezwała się.

 Chłopak drgnął,słysząc jej głos blisko siebie.Nie wiedział jednak,jak blisko ona może być.Zakrecil kurki.Okryl się ręcznikiem od pasa w dół i się odwrócił.

 - Zawsze pani jest taka uparta?

 - Tylko wtedy,kiedy muszę być.- odpowiedziała.- A teraz muszę być, więc jestem uparta.- oznajmiła.

 Przeszedł obok niej i ponownie znalazł się w szatni.Mial zdjąć ręcznik i włożyć slipy,ale zauważył że i ona weszła do szatni.

 - Cholera.Ja tu przez panią będę nocował.Nie da mi się pani nawet ubrać.- skomentował

 - Mogę się odwrócić.

 - Wolałbym,żeby pani wyszła.

 Od wróciła się.Katem oka zobaczyła że Adam,nie ma już na sobie ręcznika i nagle się znowu odwróciła.Nagle stanęła za Adamem.Nagle obie dłonie miała na jego torsie i nagle jej prawa dłoń zsunęła się do jego krocza.Nagle poczuł, że ta jej dłoń, zaciska się na jego penisie.Zaczela mu go ruszać,a jego penis prężył się w jej dłoni.Wyprezyl się w jej dłoni.

  Odwróciła Adama do siebie.Objela go.Mocno go objęła.Jego ręce znalazły się na jej gimnastycznych spodniach.Wdarly się w jej spodnie.Wdarly się w jej majteczki.Jego dłonie zaczęły obłapiać jej pośladki.Wymieniali przy tym, pocałunek za pocałunkiem i nadal się wzajemnie piescilli.

 Mocniej ścisnął jej pośladki.Jekla zachwycona i zaczęła obsypywać jego tors ...

... pocałunkami.Czula przy tym,że opuszcza z jej ciała te spodnie.Ze opuścił je poniżej ud.Ze to samo zrobił z jej majteczkami.Nie przejmował się,że drzwi są otwarte.Ze ktoś nagle wejdzie i ich zobaczy.Obejmowal ją całował i pieścił dłonią jej ciało między udami.Dotykal jej wspaniałej muszelki.Po krótkiej chwili,nagłym ruchem,od wrócił ją do siebie plecami i się wcale nie broniła.Pochylil ją do przodu i z jakby z trzaskiem oparła ręce o jedną z szafek.Stala nie co wypięta i oddychała nie równo.Czula że się przysunął.Uniosl biodra w górę i zajeczala.Jego twardy penis wszedł w jej cipce.Wszedl w nią powoli.Jakby się delektował tym pierwszym ruchem,zagłębiając się w niej do końca.Zaciskala żeby i zaczęli się kochać.Zaczal ją posuwać,powoli długimi ruchami.Tylko co jakiś czas pchnął mocniej,a wtedy stękała głośniej.

  Trwało to jakieś z dziesięć minut,po których to Adam doszedł do wytrysku,a ona miała orgazm.Spuszczal się na jej pośladki ale też strumienie spermy spadły na jej plecy.

 Od sunął się od niej.Ona się odwróciła.Naciagnela majteczki.Naciagnela spodnie.Stala,patrząc jak się ubiera Adam.

 - Słuchaj - odezwała się do niego.- Naprawdę chcę,żebyś został w drużynie.

  - Zostanę,jeżeli pan Roman wróci.To co się stało i tak niczego nie zmienia,bo sama tego chciałaś.

  Odetchnęła.Ciezko odetchnęła.Nie zaprzeczała ,że było jej dobrze z Adamem,ale problem pozostawał nadal.

 - Dobra.Ja jestem gotowy - powiedział będąc ubrany.

 Przed wyjściem z szatni,pocałował ją ...