Intymne zwierzenia kolegów - Opowiadania Erotyczne

Intymne zwierzenia kolegów

Gorący czerwiec. Dwóch chłopaków oficjalnie zakończyło drugą klasę liceum. Kamil i Bartek niedawno co skończyli pełnoletność i postanowili poświętować zakończenie roku wódą. Trudno nie było oderwać wzroku od ich idealnie przylegających koszul i spodni.
-To dzisiaj o 20? Starzy w domu, ale działeczka wolna i tam możemy się zabawić- zaproponował Kamil, który doskonale wiedział, co będzie wieczorem. Znali się z Bartkiem nie tylko jako kumple.
-Spoko, wiesz, że czekam na to jak ty- Bartek puścił oczko do kolegi- a może zaprosimy tego Adriana? Haha
Adrian był chłopakiem z innej klasy, z którym mieli tylko w-f, a może raczej aż w-f, bo warto było na niego popatrzeć jak przebiera się w szatni. Bardzo krótkie włosy, wyrzeźbione mięśnie i nachalnie odstająca zawartość jego bokserek. Marzyli, aby mu ulec i żeby zrobił z nich osobiste zabawki seksualne. Raz nawet zrobili dla niego zdjęcie swoich wypiętych tyłeczków i podrzucili do jego szafki. Jednak nie wiedzieli, co z tym zrobił, mieli nadzieję, że może zachował. 
-Weź, ile razy przez niego mi stawał w szatni i ile razy spuściłem się do jego zdjęć. Spoko wymyśliłeś jak mu zrobić w szatni te foty.
***
Nastał wieczór i Bartek był coraz bliżej działki w lesie Kamila. Niósł ze sobą kilka setek. Dostał wiadomość od Kamila "Wypij jedną setę zanim się spotkamy. Na działce są nowe zasady ;)".
Bartek nie wiedział o co chodzi, jednak zaufał, że to element zabawy. To w końcu alkohol sprawił, że zrobili sobie nawzajem loda. 
Po paru ...

... minutach spotkał na leśnej drodze Kamila, który też już był po jednej secie.
-Siemka, jaka to zasada?
-Spodoba ci się, pomyśl stary, że mój ojciec ją wymyślił- bo obu kolegów bardzo jarał ojciec Kamila, ze względu na swój męski wygląd i stanowczy charakter, często zabawiali się jego majtkami- a jest ona taka, widzisz tamten słup? No, przy nim musimy zdjąć majtki, a odwiesić je musimy na furtce. Ale spoko, na działkę pójdziemy w spodniach.
Kamil mówił to z niemałym podnieceniem, Bartkowi też podobał się ten pomysł. Co prawda mało kto tutaj przechodzi, ale rozebrać się tak na dworze też fajnie. Obaj cały czas myśleli o tym, że naprawdę to ojciec Kamila tak kazał. Ochoczo zdjęli spodenki. Bartek miał na sobie białe, prześwitujące slipki, które szczególnie uwielbiał zakładać na w-f, ponieważ po spoceniu się prześwitywały mu pośladki i mógł z czystym sumieniem chwalić się dupą przed kolegami. Kamil miał natomiast na sobie różowe slipy, które też nieraz prowokowały spojrzenia w szatni. 
Uśmiechnęli się do siebie, bo przyszła na kolej na zdjęcie majtek. Ich całkiem niezłe kutasy stały na baczność i już były lekko wilgotne na główce. Ich tyłeczki były jędrne i dobrze wyćwiczone, jednak Bartek zauważył u na pośladkach Kamila czerwone ślady.
-Ojciec znowu cię bił?
-Tak... Wiesz, jednak parę dwóji dzisiaj było.
-I jak dzisiaj było?
-Fajnie, jednak dzisiaj musiał się śpieszyć i nie skrępował mi rąk w garażu jak ostatnio. Kazał mi się rozebrać w kuchni i oprzeć o blat, ukarał mnie ...