1. Układ z panią prezes.


    Data: 19.03.2020, Kategorie: Zdrada Twoje opowiadania Autor: Pracownik, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... ta kasa.
     Osłupiałem,bo powiedziała to z stoickim spokojem. Powiedziała to spokojnie, ale i stanowczo.
     -- Zaaa,,,zaaaa,,,,za seks? - wynająłem.
     -- Tak. Za seks.
     -- Mam zostać,pani kochasiem do łóżka? -- byłem z szokowany.
     -- Proponuje Ci układ. Ty sam zdecyduj,co zrobić.Decyzja należy do Ciebie. Ale myślę,że Ci się to opłaci. Oboje będziemy mieli z tego korzyść.Oczywiscie,możesz odmówić. Wtedy zapomnimy oboje,że taka rozmowa i taką propozycją z mojej strony padła. Bez obaw. Wszystko zostanie,jak do tej pory. -- zapewniła mnie.
     Spoglądałem w okno. Na nią,w okno I tak w kółko. Zerkałem na kopertę z kasą, która była kusząca.W końcu pochyliłem się nad to biurko i do niej.
     -- Tylko nie myśl,że mnie sobie kupiłaś. To zwykły układ. I w każdej chwili jedno z nas,może to przerwać,jeżeli będzie miało dosyć.
     -- Nie myślę tak. Rozumiem że układ od teraz wszedł w życie.
     -- Tak - skwitowalam krótko i odetchnąłem.
     - Świetnie. W takim razie,zamówię taksówkę i pojedziemy do mnie.
     Rzeczywiście tak zrobiła i zanosiło się na całkiem ciekawy wieczór.
     W jej willi znaleźliśmy się nie długo potem.
     -- Nie zła chata. Twoja,czy męża?
     -- Moją. Po rodzicach.
     -- Nie zła.
     - Cieszę się że Ci się podoba.
     - A co będzie,jeżeli twój mąż wróci?
     - Nie tak szybko. - odpowiedziała z kuchni. -- Dopiero wyjechał -- dodała wnosząc do salonu tace z kawami.-- Ty sobie posiedz,a ja idę wziąć prysznic.
     - Cholera! Ja przecież nie mam ,,,,
     -- Nie potrzebujesz -- wtrąciła znikając w ...
    ... łazience.
     Siedziałem i nagle postanowiłem dołączyć do  niej. Nie zastanawiając się ani minuty dłużej,rozebrałem się. Zdałem wszystko co miałem na sobie i poszedłem. Wszedłem do łazienki. Sonia -- bo tak ma na imię -- znajdowała się w kabinie prysznicowej. Przesuwane drzwi były nie zamknięte. Woda która spływała na jej ciało,zagłuszała moje kroki. Podszedłem i widziałem jej nagie plecy. Jej okrągły tyłek. Odetchnąłem i przysunalem się do niej. Położyłem ręce na jej pośladkach.
     -- Ummm - usłyszałem z jej ust.
     Od wróciła się i mnie wciągnęła do kabiny. Była obszerną więc zmieściliśmy się w niej oboje bez trudu. Chwyciłem ją za tyłek. Szybko ja poderwalem. Przycisnąłem ją do ściany i jej nogi wylądowały na moich biodrach. Z jękiem przywitała mojego fiuta w swojej cipce. O dziwo, ciasnej nawet cipce. Stękała,a ja ją ruchalem.Ostro w nią jezdzalem.Podrywalem ją w górę i nabijalem ją na swojego kutasa. Wchodziłem w nią po same jaja. Głęboko. Pieprzylem ją jakiś kwadrans,poczym poderwalem ją wyżej. Postawiłem na nogi. Obmacywalem jej cycki. Sonia waliła mi kutasa ręką i się spuściłem.
     Potem dokończyliśmy prysznic już razem i poszliśmy do jej pokoju zapominając o kawie. Wziąłem ją na łóżku znowu,a po półgodzinie odpoczynku zerznalem ją jeszcze raz. Od tyłu. Dałem jej do buzi na sam koniec i ją wypełniłem spermą.
     Dopiero potem poszliśmy na tą kawe, która dawno ostygła i była zimna.
      Sonia zaczela mi płacić premie,dodatki a ja ją bzykalem. Różnie. Czasem trzy razy w tygodniu. ...