Moment szczerości 3
Data: 12.07.2018,
Autor: matkapolka, Źródło: Lol24
Trafiłam w samo sedno. Widziałam to w jego oczach. Dużo rozmawialiśmy, wspominał czasem o założeniu rodziny. Wiedziałam, że był gotowy na zostanie ojcem i nie powiedziałam tego, żeby skutecznie zaciągnąć go do łóżka. To nie były puste słowa w trakcie gry wstępnej, bo wtedy jeszcze nie wiedziałam, jak w nią grać. Powiedziałam to, co czułam i zrobiłam to z pełną świadomością. Mój cykl był jak szwajcarski zegarek, wiedziałam, że gdybyśmy spróbowali, najprawdopodobniej zaszłabym w ciążę.
- Wiesz o czym mówisz?
- Wiem - pocałowałam go w policzek - i bardzo tego chcę.
- Zaczekaj jeszcze. Pójdziesz na studia, poznasz paru ciekawych chłopców. Twoje życie zdąży się zmienić o sto osiemdziesiąt stopni bez mojego udziału.
- Chcę twojego udziału. - szepnęłam, znów zaczęłam delikatnie go dotykać. Wahał się, a ja nie chciałam go przestraszyć.
Po chwili jego dłoń powędrowała z powrotem na mój brzuch.
- Niedługo może tu rosnąć twój syn. Albo twoja córka. - szepnęłam.
Moje palce przesuwały się niżej, w końcu oplotłam nimi jego męskość. Wielkość trochę mnie przestraszyła, zastanawiałam się, czy w ogóle się we mnie zmieści. Pulsował, był gorący i wilgotny. Przesunęłam kciukiem po odsłoniętej żołędzi, prawie jęknęłam na widok wyraźnie zarysowanych żył. Chciałam sprawdzić jak smakuje, ale odłożyłam to na później. Powoli zaczęłam poruszać ręką w górę i w dół, na co mój kochanek odpowiedział głośnym westchnieniem.
- Z resztą - zmieniłam lekko taktykę, bo wiedziałam, że już ...
... jest mój - wcale nie musisz we mnie kończyć. Zawsze możesz przerwać.
Nie otrzymałam odpowiedzi innej niż niewyraźnie wyszeptane słowo, którego nawet nie zrozumiałam. Rozchylił mocniej moje uda, jedną ręką objął mnie w pasie, drugą ścisnął mój pośladek.
Wszedł we mnie gwałtownie, zabolało. Moje ciasne wnętrze nie chciało wpuścić go do środka, więc zrobił to siłą. Prawie krzyknęłam, nie spodziewałam się tak dziwnego połączenia bólu i przyjemności, które w tamtym momencie czułam. Jedna część mnie chciała zaprotestować, druga rozkoszowała się każdym kolejnym pchnięciem. Czułam, jak rozciąga mnie w środku, a moje ciało dopasowuje się do jego grubości. Brał mnie jak swoją własność, którą tak bardzo chciałam być. Chciałam, żeby on rzeczywiście był mój. Wtedy myślałam, że wiele bym oddała, żeby tak się stało, i chociaż kosztowało mnie to kontakt z rodzicami i miłość mojej starszej siostry, nadal uważam, że cena była niewielka.
W końcu wszystkie moje doznania skumulowały się, nie potrafiłam dłużej tego powstrzymywać. Wbiłam paznokcie w jego plecy, czułam jak kolejne skurcze sprawiają, że mocniej zaciskam się wokół niego. Nie sądziłam, że będę go mogła czuć tak głęboko. Na moment byliśmy jednym ciałem. Orgazm był tak silny, że pociemniało mi przed oczami. Drżał każdy mięsień w moim ciele, nigdy nie było mi tak dobrze. Chwilę pózniej poczułam, jak ciepła ciecz wypełnia moje wnętrze. Wiedziałam, że nie będzie potrafił tego przerwać. Wtulił się we mnie, pieściłam go powolnymi, ...