-
Opiekun cz.1 (PROLOG)
Data: 14.04.2018, Autor: paliniakol1, Źródło: Lol24
... Brazylii. Poznamy go dopiero na kolacji i opowie wam więcej o sobie. Obróciłam oczami. "Pewnie jakiś nadęty dupek"-pomyślałam. - "Na pewno jest pizdowatym kretynem taplającym się w hajsie." Najstarsza osoba z mojej grupy na oko ma jakieś 14 lat... Czułam, że to będą najgorzej spędzone wakacje na świecie. Dostałam pokój z jakimiś dwoma dziewczynami. Nawet nie miałam potrzeby dowiedzieć się jak mają na imię. Przestawiłam sobie łóżko jak najdalej od nich. Nie chciało mi się z nimi gadać. W sumie stwierdziłam też, że nie pójdę na kolację. Niech tylko spróbują się do mnie doczepić, wtedy dowiedzą się, z kim mają doczynienia. Niech poznają mój naprawdę buntowniczy i wojowniczy charakter. Była 19:20. Na 19 była kolacja. Leżałam na niewygodnym łóżku i rozmawiałam ze swoją przyjaciółką przez telefon. Żaliłam się jej, jak okropnie się tutaj czuję, a ta zamiast mnie pocieszyć tylko utrzymywała mnie w przekonaniu, jak bardzo mam przejebane. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. -Dobra stara kończę, zgadamy się jutro, kocham cię, papa - powiedziałam i rozłączyłam się. "Oho, szykuje się aferka!"- pomyślałam i wstałam z łóżka. Stanęłam przy drzwiach. Powoli przygotowywałam się na wojnę z jakimś Antkiem albo Agnieszką. Nacisnęłam klamkę i z bezczelnym, noszolanckim uśmiechem otworzyłam drzwi. Stanęłam jak wryta. Uśmiech zszedł mi z twarzy, a moja buzia prawie otworzyła się ze zdumienia. -Cześć, jestem twoim opiekunem, nazywam się Robert - ciemnowłosy i opalony mężczyzna z zarostem uśmiechał się do mnie sprzed progu mojego pokoju. -Czemu nie przyszłaś na kolację? Z tego co wiem jesteś najstarsza na naszym obozie. Bardzo chciałem Cię poznać i dowiedzieć się, dlaczego mogąc wybrać wakacje ze znajomymi w Grecji zdecydowałaś się pojechać z nami w Karpaty. Poczułam jak moje policzki robią się czerwone. Zbieżność osób i nazwisk jest przypadkowa. Opowiadanie jest wymyślone.