Sztuczki z kartami
Data: 16.07.2018,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku
Noc nadeszła już dawno, a ja z Kiarą zajmowałam się sprzątaniem kuchni i pokoju gościnnego. Tego wieczoru przyjmowałyśmy gości z okazji awansu Kiary na stanowisko kierownicze. Taką okoliczność trzeba było uczcić więc zaprosiła bliskich znajomych, oraz swoich rodziców. To był wyjątkowo stresujący wieczór, ponieważ jej ojciec pierwszy raz odwiedził nas w naszym wspólnym mieszkaniu. Wcześniej nigdy nie chciał przyjść, ponieważ nie mógł się pogodzić z tym, że nasz związek rozwinął do tego stopnia, że podjęłyśmy decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Uważał, że tym sposobem jawnie propagujemy same zboczeństwa i nieludzkie zachowania. Kiara prosto po pracy pojechała po rodziców, żeby załagodzić ewentualne spięcia już po drodze, więc nie zdążyła się przebrać, co mi niezwykle odpowiadało. Uwielbiałam ją ubraną tak oficjalnie, a dziś miała na sobie mój ulubiony zestaw: czarną spódnicę sięgającą powyżej kolan i białą bluzkę, przy której zawsze miała odpięte 3 górne guziki odsłaniając spory fragment dekoltu. Oparłam się o blat kuchenny i zaczęłam ja obserwować gdy zwinnie poruszała się po kuchni odstawiając naczynia na swoje miejsce. Ma cudowne nogi : długie, zgrabne, lekko umięśnione od porannego joggingu. Nie zdążyłam popaść w większy zachwyt nad pięknem jej ciała, ponieważ zauważyła, że w dość intensywny sposób się jej przyglądam i wciskając mi ścierkę do ręki powiedziała : - Było dziś bardzo miło prawda? Nawet tata zachowywał się przyzwoicie. -Tak to prawda. Sypał dowcipami jak z rękawa ...
... i nawet nauczył mnie gry w pokera. Teraz mogę grać za pieniądze i będziemy bogate. Wtedy Kiara nazwała mnie wariatką i wróciła do sprzątania. Po chwili jednak odwróciła się w moją stronę i zaczęła spoglądać na mnie badawczym wzrokiem. Już chciałam spytać co ją tak zaintrygowało gdy podeszła kładąc mi ręce na biodrach i spytała: -Odnośnie kart… Możesz mi zdradzić na czym polega ta sztuczka z odgadywaniem karty z talii którą pokazywałaś dziś ojcu? To musi być jakiś przekręt i chcę wiedzieć gdzie jest haczyk. Wiedziałam, że nie da jej to spokoju i chcąc nie chcąc będę musiała jej wyjawić mój mały sekret ale uznałam, że to dobra okazja aby się z nią trochę podroczyć, więc powiedziałam jej, że magicy nie mogą zdradzać swoich technik, bo zniknie cały element zaskoczenia. -A jeśli ładnie poproszę? –spytała wsuwając jedną rękę pod moją bluzkę. – Założę się, że nie za każdym razem udaje Ci się odgadnąć prawidłową kartę. -Chcesz się założyć? Dobrze. Rozegramy 5 rund i obiecuję, że w każdej z nich wybiorę właściwie. Po wyrazie twarzy Kiary widziałam, że zaczyna kalkulować na ile moja teoria może się sprawdzić. -Zgoda, ale dlaczego akurat 5 razy? Wtedy przyciągnęłam ją do siebie łapiąc za kołnierzyk jej koszuli. Pocałowałam ją delikatnie w szyję, co zawsze przyprawiało ją o dreszcze i wyszeptałam jej do ucha: -Ponieważ masz jeszcze 5 zapiętych guzików przy tej Twojej seksownej koszuli. Za każdą moja prawidłową odpowiedź odepniesz jeden guzik. Zgoda? Kiara westchnęła, ponieważ ponownie ...