1. Coś niezapomnianego..;)


    Data: 21.07.2018, Kategorie: Lesbijki Autor: OlKa, Źródło: Fikumiku

    ... sami mu powiem.-ucałowała mnie raz jeszcze i pociągnęła za kołnierzyk ja złą uczennicę. -Dlaczego,chcesz to robić?-zapytałam z czystego zaciekawienia. -Ponieważ Ty też mnie podniecasz,tylko bałam się że mnie odtrącisz,dlatego chodzę z Łukaszem,ale nie czuję nic do niego tak mocno jak do Ciebie.-uśmiechnęłam się,wzięłam ją na ręce i zaniosłam do pokoju,który wcześniej już zajęłyśmy dla siebie bo ona wolałaby nic nie zaszło między nią a Łukaszem w nocy. Delikatnie położyłam ją na łóżku zdejmując byle jak zawiązane buty,a ona pociągnęła mnie za koszulę i zbliżając tym samym do siebie. Położyłam się na boku wspierają głowę ręką,a drugą głaskałam jej pupę. -Co teraz?-powiedziałam patrząc jej głęboko w oczy zza oprawek okularów. -Teraz Cię rozbiorę.-powiedziała przygryzając wargę,a na sam dźwięk tych słów mięśni w podbrzuszu zaczęły się słodko zaciskać. -Jak sobie życzysz Kocie-puściłam do niej oko,na co zareagowała śmiechem. Usiadła na mnie okrakiem pozostawiając na plecach,zaczęła rozpinać guziczki w koszuli.Po jednym odpięciu całując lekko powyżej rozpięcia.Obojczyki,mostek,linia stanika pomiędzy piersiami,brzuch,aż w końcu dotarła do linii pomiędzy biodrami.Kazała mi podnieść pupę,co spełniłam od razu rozpięła guzik i ...
    ... rozporek,szarpiąc w dół by ściągnąć spodnie.Po ich zdjęciu,ja obróciłam ją na plecy i zdjęłam kurtkę Łukiego,potem sweterek (całe szczęście nie miał guzików)potem bokserkę,przystępując do zdejmowania trampek i spodni.I tak oto pozostałyśmy obie tylko w bieliźnie,lecz nie na długo.Moja Kicia jak zwykłam do niej mówić od razu rozpięła mi stanik uwalniając przy tym moje nabrzmiałe z podniecenia piersi,i zaczęła je gładzić kolistymi ruchami.Pocałowałam ją również eksponując jej cudeńka,większe od moich. Wodziłam rękoma po całym jej ciele,aż w końcu zatrzymałam się przy materiale jej majteczek,lekko pociągając w dół. Zaczęłam głaskać jej łechtaczkę,zataczając na niej kręci na co Kamila odpowiadała jękami i muśnięciami warg o moje.Zaczęłam to robić coraz szybciej i pewniej,aż zaczęła szczytować,błagając o chwilę wytchnienia,na co ja wolną dłonią zaczęłam głaskać pokaźne piersi.I tylko usłyszałam jej urwany oddech i już wiedziałam,że przeżyła orgazm. -Kocham Cię.-powiedziała,zmęczonym i lekko zachrypniętym głosikiem.Po czym wstała przekręciła klucz w drzwiach i puściła mi szelmowskie oko. -Nie bez powodu wybrałam ten pokój,a teraz ja zajmę się Tobą maleńka.-Uśmiechnęła się do mnie,wesoła,naga i spełniona.I tak jak powiedziała tak uczyniła. 
«12»