Niesforne uczennice. - Opowiadania Erotyczne

Niesforne uczennice.

... naprawdę bardzo ładna. Długie, lokowane, rude włosy opadały jej na ramionka i sięgały za połowę pleców. Zielone oczka, nieco figlarne, z tymi niesamowitymi diablikami, które często nazywałem w myślach chujkami lub jebikami. Może troszkę za wąskie usteczka ale i tak kuszące do namiętnych pocałunków. Różowa bluzeczka była lekko wypchana jej małymi cycuszkami. Na biodrach opierała się przepasana czerwonym paskiem, kraciasta spódniczka, tak króciutka, że gdy wspinała się na palce żeby napisać coś wyżej na tablicy, niemal do połowy odsłaniały się jej białe majteczki. Tak jak całą sylwetkę, dupkę też miała szczuplutką i takież uda, które mimo swojej chudości były bardzo zgrabniutkie. Nie pierwszy raz na lekcjach z tymi sikorkami, mój kutas dał znać, że chętnie by się w tej rudowłosej sikorce zanurzył.

Na następnej lekcji znowu wziąłem ją do tablicy. Tym razem była w obcisłych jeansach i koszulce, którą wysoko podwiązała pod cycuszkami, odsłaniając swój płaski brzuszek. Kutas znowu stał mi na baczność niemal do końca lekcji.

- Znowu masz kłopoty z kątami. Jeśli chcesz to możesz zostać po lekcjach, to ci to wytłumaczę - zaproponowałem.

Kilka dziewczynek uśmiechnęło się lekko, bo wiedziały czym się takie pozostanie na ogół kończyło. Dosyć często dawałem upust swoim potrzebom pozostając po lekcjach z uczennicami. Nie dziwiło mnie, że te z trzeciej czy nawet z d**giej klasy nie były już cnotliwe. Jednak trzy z pierwszej też już były napoczęte. Resztę z ogromną przyjemnością ...

... pozbawiałem dziewictwa. Szczególnie podniecało mnie jak musiałem z nimi powalczyć.

- Dobrze proszę pana. Możemy zacząć dzisiaj? - dziewczyna wyraźnie chciała zdać do następnej klasy.

- Dzisiaj może nie, bo już mam dodatkową lekcję z Mają - spojrzałem wymownie w kierunku wysokiej blondynki siedzącej przed Olą a którą rozdziewiczyłem tydzień temu a teraz chciałem ostro wyruchać.

- To może w przyszłym tygodniu - westchnęła, nie zdając sobie sprawy z tego co ją czeka.

- Chociaż wiesz co, może i dzisiaj . Maja też przyjdź po lekcjach do sali nr 27 - przypomniałem sobie, że przecież fizyk i w-fista też mieli ochotę na ostre ruchanko z małolatkami.

Cały czas spoglądałem z jaką ufnością Ola patrzy na mnie i jak bardzo jest naiwna.

Pierwszy przyszedł fizyk. Był to około czterdziestoletni niski grubasek, niemal całkowicie łysy, obdarzony przez naturę krótkim ale za to bardzo grubym chujem. jak już wepchnął go w pizdeczkę nastolatki to ta piszczała w orgastycznym uniesieniu niemal po minucie.

Zaraz po nim przyszedł wf-ista i wyciągnął zza pazuchy dużą flaszkę wódki wyborowej. Był to mężczyzna w moim wieku, średniego wzrostu ale za to z ładną muskulaturą. Jego kutas miał raczej typowe 16 cm ale był za to mocno wygięty w pałąk ku górze. Tomek, bo tak miał na imię, tak samo jak fizyk Marek byli bi. Wiedziałem o tym, że uprawiali też seks ze sobą.

Dziewczynki przyszły razem. Siedzieliśmy we trzech w moim kantorku, tuż za salą matematyczną. Zrobiłem tam sobie całkiem ...