1. Nieudany zakup


    Data: 23.04.2018, Kategorie: Anal Brutalny sex Wytryski Oral Miejsca Publiczne, Sex grupowy Autor: Caliope, Źródło: Pornzone

    Miałam ciężki dzień. Jedyne o czym marzyłam to o nowym czarnym satynowym, wibrującym dildosie, który przyszedł mi rano prosto z ebaya. Cały dzień wyobrażałam sobie jak masuje nim swoją spragnioną cipke. Jak on rytmicznie pulsuje u wejścia we mnie. Jak go sobie wkładam. I wyciągam. Rytmicznie. Stopniowo. Raz szybciej raz wolniej. Jak jest głęboko, jak dochodzi do granic mojego wewnętrznego świata. Jak dochodzę na nim, zalewając go swoimi sokami.
    
    Teraz właśnie szłam do drogerii, aby kupić jeden mały brakujący element -mój ukochany truskawkowy żel. Ubóstwiałam lizać moje nowe zabaweczki. Mój jedyny problem był taki, że żele były na półkach za kasjerami, gdzie klienci nie mieli dostępu. A dosłownie za kasjerem. I za nieziemsko długą kolejką, jak zawsze przed świętami. Starsze babcie, kobiety, inni mężczyźni. Czy mogło być gorzej... A jakże. Kasjer był brunetem, około czterdziestki. Nawet całkiem przystojnym. Te jego nieziemskie szare oczy. Szary, tak go właśnie nazwałam w mojej głowie. Coś w nim było, przez co nie dało się go nie pragnąć. To było przegięcie. Moje cipsko płonęło. Chciałam tylko ten jeden pierdolony żel i chwile samotniej intymności. A nie tłumów ludzi i niebezpiecznie przyciągającego kasjera. W końcu nastąpiła moja kolej. Odezwałam się więc do Szarego jak najciszej potrafiłam, pół milcząc:
    
    -Poproszę ten czerwony żel z trzeciej półki za panem -w głowie przyznałam sobie sto punktów,to było taktyczne.
    
    -Który z żeli intymnych by pani chciała? -zapytał ...
    ... idealnie intonując słowo intymnych oraz pokazując wszystkim co chciałam kupić.
    
    Szary przegiął. To był cios poniżej pasa. Byłam na niego wkurwiona. Tak bardzo podniecono wkurwiona. Wszyscy ludzie patrzyli na mnie jak na kosmite z orbity. Nie wiem co z naszym społeczeństwem jest nie tak. A najgorsze miało dopiero nastąpić:
    
    -Ten jadalny.
    
    -Nie mamy tutaj jadalnych. Proszę chwilę zaczekać, sprawdzę na zapleczu....
    
    Co ta ruda, ociekająca seksapilem laska sobie wyobrażała. To jest głupie. Miałem tylko iść na zaplecze sprawdzić jej ten jebany jadalny żel. Mam naprawdę ciężki dzień. Gdy w południe podjechałem do domu bo zapomniałem nakarmić mojego psa, a moja żona wyjechała w trzydniową delegacje. A raczej tylko mi tak powiedziała, bo gdy otworzyłem drzwi do mieszkania. W kuchni ujrzałem moją małżonkę cudnie obciągającą, sterczącą ogromną pałę jej najlepszego przyjaciela... A teraz ta laska. Jest tak ładna, a ja tak kurewsko spragniony, że chciałbym ją zerżnąć choćby tu. Po co jej żel? Czy kogoś ma... No chyba tak skoro kupuje żel. I chuj nie ma go.... to wracam.
    
    Gdzie on jest tyle czasu. A żeby kiedyś tego Szarego ktoś tak w dupę wyruchał, żeby miał rozjebany odbyt. Jak on mógł mi to zrobić. Po chuj poszedł go szukać na zaplecze. I czemu jest ta cholernie przystojny. Teraz to już nawet nowa cudna zabaweczka nie pomoże, chciałabym męskiego nabrzmiałego kutasa. Muszę go dostać.
    
    -Niestety nie ma na zapleczu jadalnych żeli intymnych -powiedział Szary, rozbierając mnie ...
«123»